Dzieci
Wchodzę do domu, a tam wszędzie fruwa pierze – była „bitwa”.
Jestem babcią dwóch małych łobuziaków. Spędzam z nimi cały swój wolny czas, jestem ich nianią, mamą i ojcem. Tak się złożyło, że dzieci dużo pracują, akurat kariera im się dobrze rozwija. Zięć chciał zatrudnić nianię, ale kiedy to usłyszałam, byłam oburzona! Jaka niania, skoro mają babcię, to jakaś niedorzeczność!
Powiedziałam córce, żeby niczego nie wymyślała, a dzieci mają przywozić do mnie. Mieszkam sama i czasem czuję się strasznie samotna, wnuki dodadzą mi radości w życiu. Dzieci zgodziły się na to, żebym zajmowała się chłopcami.
Na początku było bardzo wesoło, ale później zdałam sobie sprawę, że sobie z nimi nie radzę. Mikołaj ma sześć, a Michał pięć lat. Obaj są strasznie niegrzeczni! Rodzice ich rozpuścili, a babcia teraz cierpi. Mam niedaleko domu działkę, więc kiedy idę tam na chwilę po warzywa, to za każdym razem boję się, co zastanę w mieszkaniu.
Tym razem chłopcy zaskoczyli mnie bardziej niż zwykle. Wchodzę do domu i widzę porozrzucane wszędzie pióra, poszewki na poduszki leżące na podłodze, a posiniaczonych wnuków siedzących po obu stronach kanapy. „Babciu, była bitwa” – wyjaśnił młodszy. Chyba tylko ja w niej przegrałam, bo musiałam to wszystko posprzątać…
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech