Rodzina
„W ogóle nie zwracacie uwagi na to, czego ja chcę”, powiedziała moja teściowa
Z teściową naprawdę mi się poszczęściło – pani Nina jest dobrą, sympatyczną i niekonfliktową kobietą, ale jest jedno „ale” – lubi nami manipulować. Jeżeli nie zrobię czegoś tak, jak ona chce albo nie posłucham jej rady – od razu zaczyna płakać, że jej nie szanuję i nie doceniam. Chociaż w rzeczywistości wcale tak nie jest. Według mnie czasami zachowuje się jak małe dziecko, które chce przechytrzyć rodziców, żeby tylko dostać to, czego chce.
Choćby ostatnio – pewnego dnia moja teściowa zdecydowała, że w następny weekend jedziemy razem na działkę. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że mieliśmy inne plany. Na sobotę byliśmy zaproszeni do znajomych na parapetówkę i mówiliśmy o tym mamie już dawno. No, ale albo zapomniała, albo udawała – w każdym razie upierała się, że mamy z nią jechać na działkę.
– W ogóle nie zwracacie uwagi na to, czego ja chcę. A ja nie mam ochoty spędzać całego weekendu sama w mieście.
– Mamo, obiecuję, pojedziemy w następny weekend, ale na pewno nie w tę sobotę.
Teściowa wybuchnęła płaczem i poszła do swojego pokoju, trzaskając drzwiami. Na początku udawałam, że nie zauważam, że płacze, ale jednak trudno było to zignorować – to było prawdziwe, donośne przedstawienie. Musiałam do niej pójść i porozmawiać.
Okazało się, że pani Nina po prostu w ten sposób próbuje zwrócić na siebie uwagę, bo czuje się samotna. Mój mąż i ja spędzamy większość czasu w pracy albo z naszymi przyjaciółmi, a teściowa często jest sama. Mieszka z nami prawie od roku, odkąd straciła męża. Zrobiło mi się jej żal i postanowiłam częściej „wyciągać” mamę na spacery czy jakieś wyjścia na kawę – obiecałam jej to.
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech