Connect with us

Historie

Uroczystość chrztu wnuczki bez babci.

Nie zostałem zaproszony na chrzciny, przez syna mojej żony. Z Niną jesteśmy małżeństwem od niedawna. Poznaliśmy się w pracy. Nina, w firmie, w której pracuję już od dziesięciu lat, została zatrudniona niedawno. Kiedy przyszła do pracy, od razu ją zauważyłem i bardzo mi się podobała. Pracowałem jako szef działu kadr, a ona dostała posadę jako moja sekretarka. Długo szukałem odpowiedniej kandydatki na to stanowisko i w końcu się znalazła odpowiednia osoba.

Ze swoimi obowiązkami służbowymi Nina radziła sobie doskonale. Z żadnej sekretarki nigdy nie byłem tak zadowolony, jak z niej. Wszystko, co zleciłem, wykonywała z ogromną odpowiedzialnością, organizowała mi różne ważne spotkania, przygotowywała dokumenty do podpisu, nie wspomnę jaką pyszną kawę parzyła dla mnie każdego ranka. Jednym słowem, byłem zadowolony z jej pracy w stu procentach. Potem zacząłem patrzeć na nią nie tylko jak na moją podwładną. Jako kobieta Nina była atrakcyjna, interesująca i bardzo piękna.

Pewnego dnia, po ciężkim dniu odważyłem się i zaproponowałem, że zawiozę ją do domu. W tym dniu odbyło się wiele ważnych spotkań i konferencji, więc pozostaliśmy w pracy znacznie dłużej. Autobus, którym Nina dojeżdżała do pracy, już nie kursował. Początkowo odmówiła, powiedziała, że zadzwoni po taksówkę, ale nalegałem i się zgodziła. Po drodze rozmawialiśmy, powiedziała mi, że mieszka sama i ma pięknego psa. Jej mąż zmarł dawno temu i przez wiele lat, samotnie wychowywała syna. Opowiadała mi o swoim synu, o tym, jaki jest mądry i że wkrótce skończy studia. Powiedziała mi również, że wkrótce zostanie babcią. Syn ożenił się rok temu i wraz z żoną postanowili nie zwlekać z dziećmi, więc szybko zdecydowali się na maleństwo.

Przyjechaliśmy pod mieszkanie Niny, podziękowała mi i wyszła. W drodze powrotnej długo zastanawiałem się, jak kobiecie dać do zrozumienia, że bardzo ją lubiłem i widzę w niej nie tylko koleżankę z pracy. Z biegiem czasu coraz częściej odwoziłem Ninę do domu. Potem tak się złożyło, że zaakceptowała mnie i zgodziła się zostać moją żoną.

Nina zamieszkała ze mną i byliśmy szczęśliwi. Z synem mojej żony nie mogłem znaleźć wspólnego języka. Z jakiegoś powodu mnie nie tolerował i nie rozumiem dlaczego. Synowi mojej żony, urodziła się córeczka. Na chrzciny zaprosili tylko Ninę, a ja nie wiedziałem, jak się zachować w tej sytuacji. Nie powiem żonie, żeby poszła beze mnie, a jednocześnie wiedziałem, że nie mam prawa jej zabronić uczestnictwa w chrzcie swojej pierwszej wnuczki.

Wspólnie rozwiązaliśmy ten problem w ten sposób, że pójdę z nią do kościoła i poczekam na żonę na ulicy, aż odbędzie się ceremonia chrztu. Pogratulujemy jej synowi i oboje wrócimy do domu. Nina będzie w kościele, na tym ważnym dla niej wydarzeniu, złoży gratulacje rodzicom, którzy bez nas będą mogli świętować i się bawić. Moim zdaniem zrobiłem wszystko dobrze.

Ciekawostki5 miesięcy ago

Dziadek był przeciwny rozwodowi Pawła i Julii. Uważał, że małżeństwo zawiera się na całe życie. Postawił więc wnukowi ultimatum: albo rozwód, albo spadek.

Ciekawostki10 miesięcy ago

Nieoczekiwane spotkanie w sklepie

Historie10 miesięcy ago

Współpasażer z przedziału

Dzieci10 miesięcy ago

Co wy sobie myślicie?

Historie10 miesięcy ago

Ciociu, zamieszkaj z nami

Ciekawostki10 miesięcy ago

Kiedy był zdrowy, Monika nie była mu do niczego potrzebna

Życie10 miesięcy ago

Przyjeżdżać nie musisz, ale jeżeli chcesz nam sprawić przyjemność, to wyślij pieniądze

Relacje10 miesięcy ago

Przygotowałem niespodziankę dla żony na rocznicę ślubu. Kupiłem jej ulubione kwiaty, butelkę szampana i ciasto. Czekając na ukochaną, sam nie zauważyłem, jak zasnąłem. Kiedy się obudziłem, żona siedziała obok mnie. Chciałem ją przytulić i pocałować, ale nie zdążyłem. Wstała po cichu i wyszła do przedpokoju. Dopiero wtedy zauważyłem dwie walizki stojące przy drzwiach. Żona powiedziała, że ​​zostawia mnie dla innego. Kocha go, a mnie nie

Ciekawostki10 miesięcy ago

Mój mąż zginął w wypadku samochodowym, a ja adoptuje jego syna z pierwszego małżeństwa.

Ciekawostki10 miesięcy ago

Dzieci z niecierpliwością czekały na Dzień Babci i Dziadka. Przez cały tydzień przygotowywały prezenty. Traf chciał, że zobaczyła je przypadkowo babcia, ale wcale nie ta, dla której były przeznaczone. Teraz zarzuca się nam, że źle wychowaliśmy nasze dzieci

Trending