Connect with us

Dzieci

Też bałem się popełnić błąd.

W supermarkecie jak zawsze – ze wszystkich kas działa tylko jedna. Szybko wrzuciłem do koszyka wszystkie potrzebne mi produkty i udałem się do kasy. Właśnie tam zobaczyłam chłopca. Miał blond włosy i duże, niebieskie oczy pełne strachu. Przed chłopcem w kolejce stała jeszcze większa grupa ludzi. Zbliżyłem się.

– Cześć, czekasz na mamę? – postanowiłem zapytać chłopca, wyglądał na 6-8 lat.

– Nie, jestem sam, tutaj. – Podaje małą paczkę tanich pieluszek i butelkę mleka, – mama kazała mi to kupić.

Chociaż chłopiec próbował zachowywać się dość pewnie, zobaczyłem, że był zawstydzony, ścisnął pieniądze jeszcze mocniej w małych dłoniach.

Kolejka się nie ruszała, coraz więcej ludzi stawało za mną. Jak się okazało, były problemy z kasą, pracownicy zaczęli się krzątać i obiecali, że wkrótce rozwiążą ten problem. Nagle zobaczyłem, jak jakaś nerwowa kobieta wbiegła do sklepu. Natychmiast udała się w kierunku chłopca. W oczach dziecka zobaczyłem łzy.

– Dlaczego tak długo?! Twoja siostra płacze, poprosiłam cię, żebyś szybko kupił pieluchy i natychmiast wrócił do domu! – wściekała się kobieta.

Zdałem sobie sprawę, że ta szalona kobieta jest mamą chłopca. Zdecydowałem się stanąć w jego obronie.

– Kobieto, proszę, uspokój się, twój syn zrobił wszystko, o co prosiłaś, to nie jego wina, że kasa nie działa.

– Nie wtrącaj się w nie swoje sprawy! Będziesz miał dzieci, to zrozumiesz!

Więcej nie zabrałem głosu. Kobieta wyrwała pieniądze z rąk chłopca i pobiegła do innego sklepu. Dziecko zaczęło płakać, wstydził się, że mama skarciła go przy ludziach.

Posadziłem go na kolanach, wziąłem ręce chłopca w dłonie i powiedziałem: „nie martw się, wszyscy się mylimy, nawet dorośli. Nadal jesteś mały i nie możesz ponosić odpowiedzialności za to, co powinna zrobić twoja mama. Też bałem się popełnić błąd, to normalne, nie denerwuj się!”.

Moje słowa uspokoiły chłopca, ale nadal nie mogę zrozumieć jego matki. Jak tacy ludzie mogą mieć dzieci?

Trending