Connect with us

Rodzina

Teściowa wyrzuciła mnie z sypialni, a później z mieszkania

Bardzo wcześnie byłem gotowy na założenie rodziny. Chciałem mieć piękną, kochającą żonę i przynajmniej dwoje dzieci, córkę i syna. Po ukończeniu szkoły na wsi przeniosłem się do miasta.

Mieszkałem w internacie i uczyłem się w technikum. Po szkole udało mi się znaleźć dobrą pracę, a ponieważ tak mi się poszczęściło, to od razu wziąłem kredyt.

Znalazłem bardzo korzystne warunki i szybko kupiłem mieszkanie. W wieku 25 lat miałem już mieszkanie, samochód i stabilne dochody. Brakowało mi tylko rodziny. Wtedy poznałem piękną dziewczynę, Karinę.

Była ode mnie o 6 lat młodsza i pochodziła z miasta. Ale to mi nie przeszkadzało. Do tego czasu straciłem już mamę. Na wsi został tylko ojciec. Nie jeździłem tam zbyt często, chociaż starałem się go odwiedzać, żeby nie czuł się taki samotny. Karina nie chciała się z nim spotkać.

Za to natychmiast przedstawiła mnie swoim rodzicom. Wydali mi się dziwni. Oczywiście, nikomu tego nie powiedziałem.

Po prostu pamiętam to moje pierwsze wrażenie. Nie bez powodu to zapamiętałem.

Na początku byli jednak w porządku.

W końcu każdy ma jakieś swoje dziwactwa. Co mnie to obchodzi. Ale później wszystko zrozumiałem. Pobraliśmy się z Kariną i urodziła nam się córeczka Milenka. Nie będę opowiadał wszystkich szczegółów, ale rodzice mojej żony jeszcze wiele razy mnie zaskakiwali.

A teraz ogłosili, że się rozwodzą. Ich mieszkanie należało do mojego teścia i, oczywiście, teściowa zamieszkała u nas. No bo gdzie indziej miała pójść? Najpierw mieszkaliśmy we trójkę w moim jednopokojowym, chociaż dość dużym mieszkaniu. Później dołączyła teściowa i wprowadziła się do naszej sypialni.

Niby pomagała Karinie przy dziecku. Ja spałem w kuchni. Na początku jeszcze to znosiłem. Ale potem miałem już dość. Nie mogliśmy się dogadać i pojechałem do ojca.

Minęły 4 dni i przyjechała za mną Karina z córką. Powiedziała, że ​​nie może już dłużej mieszkać z matką, że ona się zachowuje okropnie. Siedzimy teraz tu w wiosce, odpoczywamy i zbieramy siły przed walką.

Trending