Życie
Syn chciał żyć w mieście. Matka się obraziła
Rodzice często nie rozumieją swoich dzieci. Zwłaszcza, kiedy młodzi chcą zamieszkać w mieście, zmienić swoje życie na lepsze, kiedy starają się coś osiągnąć.
Adam i Szymon są braćmi, ale od najmłodszych lat bardzo się różnili. Starszy, Adam, zawsze był ulubieńcem ojca i matki. Nie interesowała go za bardzo nauka, nie chciał się rozwijać. Taki zwykły wiejski chłopak. Ale pomagał rodzicom, a na gospodarstwie zawsze jest dużo roboty. Tu coś zanieść, tu coś zebrać, tu zwierzęta nakarmić.
Każdy, kto mieszka na wsi, wie, jak ważne jest to, żeby w domu był mężczyzna. Ale młodszy o 4 lata Szymon to bardziej artystyczna dusza. Marzył o studiach, pracy w zawodzie, chciał przenieść się do miasta.
Czas mijał. Adam się ożenił i razem z żoną zamieszkali u matki. Tata już nie żył. A dom był duży, bo rodzice mieli nadzieję, że będą w nim mieszkać obaj synowie z rodzinami. Ale Szymon przeniósł się do miasta. Tam skończył studia i się ożenił. Na początku wszystko układało się dobrze.
Co prawda, matka obraziła się na Szymona. A rodzice jego żony, Julity, nie lubili zięcia. Byli bogaci, piastowali wysokie stanowiska. Prosty, naiwny zięć do nich nie pasował. Liczyli na to, że córka wyjdzie za jakiegoś biznesmena.
Więc zaczęli niszczyć ich związek. Przekonali Julitę, że powinna wyrzucić męża z domu. Tak zrobiła. Szymona nie było stać na to, żeby wynająć mieszkanie, więc z żalem wrócił na wieś. Myślał, że chociaż rodzina go zrozumie i wesprze.
Ale nie. Matka dodatkowo go dołowała. Powiedziała, że nic nie osiągnął tymi swoimi wymysłami, za to teraz cała wioska naśmiewa się z niej, że ma krnąbrnego syna.
Brat w ogóle nie rozmawia z Szymonem. Obwinia go o to, że zostawił całe gospodarstwo na jego głowie. A teraz wraca i chce, żeby było tak, jakby nic się nie stało.
Szymon nie rozumie, dlaczego niby ma być winny. Cierpi, ta sytuacja go męczy. Wciąż ma w głowie pretensje swoich krewnych i naprawdę myśli, że zrobił duży życiowy błąd. No i powiedzcie, kto właściwie w tej sytuacji robi coś złego?
-
Ciekawostki1 rok ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie2 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech