Historie
Sympatyczny menedżer przydrożnego baru
Jola i Darek wracali z górskiej wędrówki. Byli zmęczeni, wyczerpani, głodni, ale niesamowicie szczęśliwi, że udało im się zdobyć kolejny szczyt. Od młodości uwielbiali chodzić po górach. Ta pasja połączyła ich tak mocno, że już nigdy się nie rozstali.
Jola zaproponowała, żeby zatrzymali się w najbliższym barze i coś przekąsili, bo nie mogła już słuchać głośnego burczenia ich pustych brzuchów. Darek się zgodził, bo też mu się marzył talerz gorącej zupy i filiżanka aromatycznej kawy. W końcu zobaczyli jakiś zajazd i postanowili do niego zajrzeć.
Przy wejściu powitał ich menedżer lokalu. Mieli ubłocone buty i spocone, przykurzone twarze. Jola natychmiast pomyślała, że może nie będzie chciał ich wpuścić do tak schludnego i czystego wnętrza. Jednak mężczyzna miło ich przywitał i zaproponował, żeby zajęli stolik przy oknie.
Po pysznym obiedzie Jola cicho zapytała menedżera:
– Chciał nas pan wpuścić takich brudnych?
Uprzejmie odpowiedział:
– Pewnie wracacie państwo z gór? Ja też uwielbiam wędrować. Dlatego doskonale państwa rozumiem. Górskie powietrze jest męczące i człowiek szybko robi się głodny. Po drugie, jesteście państwo naszymi gośćmi. Miałbym państwa nie wpuścić?
Jola i Darek byli mu bardzo wdzięczni za zrozumienie. Zostawili duży napiwek i obiecali, że przy najbliższej okazji chętnie ponownie odwiedzą ten zajazd.
-
Ciekawostki10 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Ciekawostki1 rok ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.