Connect with us

Historie

Sprzedawczyni nie chciała mnie obsłużyć z powodu mojego wyglądu, a potem odmówiła przyjęcia zapłaty w drobnych

Niedawno przytrafiła mi się bardzo niefortunna sytuacja. W pobliżu mojego domu otworzyli nowy sklep odzieżowy. Po spacerze z koleżanką weszłam tam na chwilkę, żeby zobaczyć, co mają. Wyglądałam, mówiąc szczerze, niezbyt „wyjściowo”: dżinsy, T-shirt, trampki, kucyk na głowie, żadnego makijażu. Ale nadal uważam, że wygląd nie powinien decydować o niczym w kwestii obsługi klienta. Przecież nigdy nie wiadomo, czy do sklepu przyszła studentka, która żyje tylko ze stypendium, ale stworzyła sobie wizerunek bogatej dziewczyny właśnie na tę wizytę, czy kobieta w sportowym stroju, która od razu zostawi w kasie dzienny utarg.

Oczywiście “moja” sprzedawczyni o tym nie pomyślała. Bo kiedy weszłam do sklepu, przewróciła oczami i poszła układać towar na półce albo po prostu udawać, że pracuje. Otwarcie mi przy tym okazywała, że moja wizyta jej się nie podoba, bo nie stać mnie na kupienie czegoś w ich sklepie. Kilka minut później zadzwonił jej telefon i zaczęła rozmawiać na prywatne tematy, co moim zdaniem jest całkowicie nieprofesjonalne, zwłaszcza gdy w sklepie jest klient, który może potrzebować porady. Takie drobiazgi tworzą wizerunek firmy i wzbudzają chęć (lub niechęć!), żeby do tego miejsca wrócić.

Byłam w sklepie przez jakieś pół godziny, aż w końcu wybrałam szalik. Kosztował 40 złotych. W portfelu miałam banknot 200-złotowy i dokładnie 40 zł. w bilonie. Nie chciałem rozmieniać dużego banknotu, zwłaszcza, że sprzedawczyni miała do mnie taki, a nie inny stosunek. Wyjęłam więc z portfela trzy monety po 5 złotych, cztery po 2 złote, osiem jednozłotówek, a resztę w 10- i 20-groszówkach.

Sprzedawczyni spojrzała na monety, którymi zdecydowałam się zapłacić. Przygryzła usta i zapytała, co to jest. – Pieniądze – odpowiedziałam, jak gdyby nigdy nic. Sprzedawczyni przewróciła oczami i powiedziała sylabami, żebym dobrze usłyszała i zrozumiała:

– W naszym sklepie ludzie płacą kartą albo normalnymi pieniędzmi!

Na początku chciałam zapytać, dlaczego moje pieniądze nie są normalne, jeżeli nie są uszkodzone, są w obiegu i tak dalej. Postanowiłam jednak oszczędzić sobie nerwów, zostawiłam na ladzie szalik i powiedziałam jej, że przy tak wysokiej pozycji ich sklep bardzo szybko zbankrutuje i się zamknie. Dumnie odwróciłam się i skierowałam do wyjścia.

Ciekawostki3 miesiące ago

Dziadek był przeciwny rozwodowi Pawła i Julii. Uważał, że małżeństwo zawiera się na całe życie. Postawił więc wnukowi ultimatum: albo rozwód, albo spadek.

Ciekawostki8 miesięcy ago

Nieoczekiwane spotkanie w sklepie

Historie8 miesięcy ago

Współpasażer z przedziału

Dzieci8 miesięcy ago

Co wy sobie myślicie?

Historie8 miesięcy ago

Ciociu, zamieszkaj z nami

Ciekawostki8 miesięcy ago

Kiedy był zdrowy, Monika nie była mu do niczego potrzebna

Życie8 miesięcy ago

Przyjeżdżać nie musisz, ale jeżeli chcesz nam sprawić przyjemność, to wyślij pieniądze

Relacje8 miesięcy ago

Przygotowałem niespodziankę dla żony na rocznicę ślubu. Kupiłem jej ulubione kwiaty, butelkę szampana i ciasto. Czekając na ukochaną, sam nie zauważyłem, jak zasnąłem. Kiedy się obudziłem, żona siedziała obok mnie. Chciałem ją przytulić i pocałować, ale nie zdążyłem. Wstała po cichu i wyszła do przedpokoju. Dopiero wtedy zauważyłem dwie walizki stojące przy drzwiach. Żona powiedziała, że ​​zostawia mnie dla innego. Kocha go, a mnie nie

Ciekawostki8 miesięcy ago

Mój mąż zginął w wypadku samochodowym, a ja adoptuje jego syna z pierwszego małżeństwa.

Ciekawostki8 miesięcy ago

Dzieci z niecierpliwością czekały na Dzień Babci i Dziadka. Przez cały tydzień przygotowywały prezenty. Traf chciał, że zobaczyła je przypadkowo babcia, ale wcale nie ta, dla której były przeznaczone. Teraz zarzuca się nam, że źle wychowaliśmy nasze dzieci

Trending