Connect with us

Historie

Siłaczka, która wszystko udźwignie na swoich barkach

Mieszkam sama z trójką dzieci. Najstarsza córka z pierwszego małżeństwa ma 16 lat. Rozwiedliśmy się z jej ojcem, bo zaczął dużo pić i wszystkie swoje pieniądze wydawał na alkohol. W drugim małżeństwie urodziłam dwóch synów. Na początku wszystko było w porządku. To znaczy, mnie się wydawało, że wszystko jest w porządku, ale pewnego razu dowiedziałam się, że mój mąż mnie zdradza. Kiedyś, kiedy przyszłam przynieść mu do pracy obiad, zastałam go z inną kobietą w niezbyt komfortowej dla mnie sytuacji. Oczywiście wyrzuciłam go z domu i złożyłam pozew o rozwód.

Później przez kilka tygodni źle się czułam, wciąż mnie mdliło. Kiedy poszłam do lekarza, dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Szczerze mówiąc, to był szok. Pamiętam, jak usiadłam i płakałam, bo kompletnie nie wiedziałam, jak mam wykarmić aż czwórkę dzieci. Kiedy przekazałam tę wiadomość mojemu byłemu mężowi, nie chciał mi uwierzyć. Powiedział, że na pewno go zdradziłam. Już wtedy wiedziałam, że pójdę do sądu i złożę wniosek o alimenty.

Kiedy wróciłam do domu, powitała mnie moja najstarsza córka Karina. Była dziwnie podekscytowana. Ale ja cały następny tydzień spędziłam jak w jakiejś mgle, zastanawiając się, co dalej robić. Przez cały ten czas moja córka zachowywała się co najmniej dziwnie – ciągle sprzątała, gotowała, opiekowała się braćmi. To było do niej niepodobne, więc postanowiłam z nią porozmawiać.

– Mamo, zrozum mnie, bałam ci się to powiedzieć, ale teraz chyba już muszę. Chodzi o to, że jestem w ciąży.

Byłem zszokowana. Nie mogłam wydusić ani słowa i zemdlałam z nadmiaru wrażeń. Kiedy doszłam do siebie, zebrałam siły i powiedziałam:

– Przecież ja nie dam rady wychować jeszcze twojego dziecka. Wiesz, jak mało zarabiam, ledwo wystarcza dla ciebie i twoich braci. No i okazało się, że ja też jestem w ciąży…

Córka chciała coś powiedzieć, ale odebrało jej na chwilę mowę. Siedziałyśmy tak w milczeniu przez dziesięć minut. Wreszcie wróciłam do rozmowy:

– Wiesz chociaż, kto jest ojcem twojego dziecka?

– Tak, ale to już nie ma znaczenia…

Wiedziałem, że moja córka ma jakiegoś chłopaka, ale nie sądziłam, że to zaszło aż tak daleko. Powiedziała mi, że chłopak ma na imię Szymon, ma 20 lat. Poznali się na urodzinach kolegi Kariny, to był jego przyjaciel. Spotykali się przez prawie pół roku, a gdy córka dowiedziała się o ciąży, od razu o wszystkim mu powiedziała. Chłopakowi jednak chyba taki kłopot był niepotrzebny, bo od tygodnia nie odbiera telefonu i zablokował ją na wszystkich stronach społecznościowych.

– I co my teraz zrobimy, mamo? – zapytała dziewczyna, ocierając łzy.

– Jeszcze nie wiem, ale coś wymyślę!

Wiedziałam, że aborcja u mojej córki nie wchodzi w grę. Myślałam, że może ja mogłabym to zrobić, ale kiedy już znalazłam lekarza, który mógłby się zgodzić, odmówił. Powiedział, że w moim wieku to zbyt ryzykowne. Pracowałam jako krawcowa, więc zarabiałam bardzo mało. W pracy wszystko opowiedziałam koleżankom. Też były zszokowane, ale doradziły mi, żebym zostawiła dziecko w szpitalu. Wtedy będzie miało szansę na szybką adopcję. To nadal nie było najlepsze rozwiązanie. Życie to nie film, nie tak łatwo zostawić własne dziecko. Postanowiłam więc, że jutro pójdę do sądu złożyć wniosek o alimenty. Może jakoś sobie jednak poradzimy.

Trending