Życie
Sąsiadka znosiła do domu śmieci z powodu samotności
Myślę, najstraszniejsze choroby to choroby psychiczne. Trudno je od razu zauważyć, a jeszcze trudniej leczyć.
Mamy starszą sąsiadkę. Taka dobra kobieta. Zawsze świetnie się ze wszystkimi dogadywała. Był jednak pewien problem.
Jej mąż zmarł. Nie mieli dzieci. Kiedyś zaprosiła mnie na herbatę. Od razu zauważyłam, że jest jej bardzo ciężko, a w dodatku przestała utrzymywać w domu porządek.
Wszystko zaczęło się od jej rzeczy. W ogóle nie odkładała ich na swoje miejsce. Później było tylko gorzej. Zaczęła przynosić do domu masę niepotrzebnych przedmiotów.
Czasami coś kupowała, ale częściej przynosiła ze śmietników. To była jej ulubiona rozrywka. I to nie tylko z naszego podwórka, również z sąsiednich ściągała do domu różne śmieci.
Próbowaliśmy z nią porozmawiać, jakoś to załatwić, ale nie chciała przyjąć naszej pomocy. Nie wiedzieliśmy, co robić. Przestała zapraszać wszystkich do siebie. Nie chciała nikogo widzieć. I dalej znosiła do mieszkania te śmieci. Mniej więcej w ciągu roku całkowicie zastawiła wszystkie okna, balkon i pokoje tak, że do łazienki i kuchni było tylko maleńkie przejście. Myśleliśmy, że to już koniec. Przez te wszystkie graty nie było widać, czy w oknie świeci się światło, czy nie. Nie mogliśmy się dostać do mieszkania. Już ją prawie pochowaliśmy. Jednak minęły 2 dni i zdarzył się cud.
Przyjechała jakaś dziewczyna, trochę starsza ode mnie. Powiedziała, że jest cioteczną wnuczką naszej sąsiadki. Dowiedziała się, że nie jest u niej za dobrze i chce pomóc krewnej.
Byliśmy bardzo szczęśliwi, że ktoś z rodziny w końcu weźmie na siebie odpowiedzialność za staruszkę. Znaleźliśmy ją żywą. Dziewczyna zapłaciła za leczenie. Załatwiła babci miejsce w szpitalu psychiatrycznym. Kobieta przeszła całą terapię, jest teraz zdrowa i żyje szczęśliwie we własnym domu.
A ta dziewczyna z nią została. Ma gdzie mieszkać, znalazła w naszym mieście dobrą pracę. A babcia nie jest już sama. Jest teraz zdrowa i szczęśliwa.
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech