Connect with us

Życie

Sama kupiłam samochód, teraz każdy chce się ze mną przyjaźnić

Od najmłodszych lat marzyłam o samochodzie. Codziennie śniłam o białej Toyocie.

Skończyłam 18 lat i natychmiast zapisałam się na kurs prawa jazdy. Rok później wzięłam kredyt i kupiłam samochód moich marzeń. Moje szczęście nie miało granic. Posiadanie własnego pojazdu to bezcenne uczucie.

Nagle wszyscy zaczęli się ze mną przyjaźnić. Mój kuzyn mieszkał po sąsiedzku, piętro niżej. Prawie nigdy ze sobą nie rozmawialiśmy. Nie mieliśmy ze sobą nic wspólnego.

A potem nagle zaczął z ciotką przychodzić w gości, niby że się nudzą, że chcą sobie z kimś porozmawiać. Zaczęli wypytywać o samochód.

Ciocia powiedziała, że ​​Olek też ma prawo jazdy i marzy o samochodzie. Poza tym do pracy ma bardzo daleko. A ja to mogę pójść piechotą.

Zrobiło mi się ich żal i zgodziłam się, że jak będzie trzeba, to pożyczę samochód kuzynowi.

Wychodzi na to, że niepotrzebnie. Nigdy nie potrafiłam odmawiać, a ludzie bywają bardzo bezczelni.

Kuzyn początkowo pożyczał samochód rzadko, ale potem to już całkowicie go sobie przywłaszczał. Pewnego dnia bardzo mocno padało. W biurze mamy styl biznesowy, ale przy takiej pogodzie nie da się chodzić w czółenkach. Nikt mnie nie ostrzegł, że w mojego samochodu nie ma w garażu. Poszłam tam, bo chciałam pojechać do pracy i zobaczyłam, że jest pusty.

Oczywiście, natychmiast zadzwoniłam do kuzyna zapytać, co to ma znaczyć. Usłyszałam, że odwiózł mój samochód na przegląd i że jestem kompletnie niewdzięczna, a on tak bardzo mi pomógł. Tym razem powstrzymałam się i nie zaogniałam konfliktu. Zadzwoniłam po taksówkę.

Ale wtedy wydarzyło się coś, co było dla mnie nauczką na całe życie.

Telefon obudził mnie w środku nocy. To była policja. Poproszono mnie, żebym przyjechała na komisariat, ponieważ zarejestrowany na mnie samochód uległ wypadkowi. Oczywiście za kierownicą siedział Olek. Nic mu się nie stało. Uderzył w słup, ale nie jechał szybko. Samochodu prawie nie poznałam.

Oczywiście bardzo się rozzłościłam i od razu oddałam auto do naprawy. Olek miał za to zapłacić, przynajmniej tak mi obiecał. Ale oczywiście nie zapłacił. I sama musiałam wszystko załatwić.

Już przemilczę, że przez cały ten czas to ja tankowałam samochód, a on się w ogóle nie dokładał. W ogóle przestałam z nimi utrzymywać kontakt. Nawet kiedy ich spotykam, nie mówię “dzień dobry”. Nie będę już taka głupia i nie pozwolę nikomu się wykorzystać. Zwłaszcza takim bezczelnym i pozbawionym skrupułów ludziom.

Rodzina3 tygodnie ago

Tego dnia żona wróciła od swoich rodziców później niż zwykle. Zacząłem domagać się wyjaśnień, na co usłyszałem: „Przepraszam. Rano ci wszystko opowiem”. A następnego dnia żona przygotowała śniadanie i przy filiżance świeżej kawy spokojnie oznajmiła, że ​​ma innego. Tak, jest od niej starszy o 15 lat i pracuje jako zwykły nauczyciel. Najważniejsze, że on ją kocha, a ona jego też. Zostałem sam, ale najgorsze jest to, że moja była żona mieszka teraz bardzo blisko. Często widuję ją z jej nowym partnerem i ledwo się zmuszam, żeby nie zetrzeć tych uśmiechów z ich szczęśliwych twarzy. Oni za to prawie mnie nie zauważają

Historie2 tygodnie ago

Po całym dniu spędzonym w sklepach Nina w końcu wybrała sukienkę na studniówkę, która kosztowała niewiarygodną sumę pieniędzy. Próbowałem namówić córkę, żeby zdecydowała się na coś tańszego, ale nie chciała o tym nawet słyszeć. Mimo wszystko odmówiłem jej takiego zakupu. Nina obraziła się i na zawsze wyprowadziła się z domu.

Życie2 tygodnie ago

To oczywiste, że ślub młodszego syna teściowie zorganizowali całkowicie na swój koszt, ale niespodzianką okazało się dla nas coś innego

Ciekawostki2 tygodnie ago

Docenisz dopiero, kiedy stracisz

Życie3 tygodnie ago

Kiedy mama się wprowadziła, zaczęło się piekło. Nigdy nie myślałam, że życie z nią na starość będzie takie trudne

Historie3 tygodnie ago

Poprosiłem kolegę, żeby na czas mojego dłuższego wyjazdu służbowego miał oko na mieszkanie, które wynajmuję. Kiedy wróciłem do domu, zdałem sobie sprawę, że Adrian wziął od lokatorów pieniądze i nie zamierza mi ich oddać.

Rodzina3 tygodnie ago

Rodzice mojej żony podarowali nam dom za miastem. Na początku byliśmy bardzo szczęśliwi, ale teściowie zaczęli spędzać u nas dużo czasu. Doszło do tego, że ​​teściowa wybierała, na jaki kolor mamy pomalować ściany. Nie mogłem znieść jej wtrącania się w nasze życie. Postanowiliśmy oddać im ten dom.

Rodzina3 tygodnie ago

Bardzo kochałem moją żonę. Zawsze mi pomagała, razem pokonywaliśmy trudności. Ale kiedyś, po powrocie z wesela, długo nie mogłem zrozumieć zachowania Małgosi. Unikała mnie przez cały wieczór. Nawet nie siedzieliśmy razem. Po prostu mnie nie zauważała. Później okazało się, że Małgosia wcale mnie nie kochała. Jeden telefon zmienił całe nasze życie.

Relacje3 tygodnie ago

W moim życiu ostatnio dużo się dzieje. Nie udało mi się zbudować silnej rodziny z moją pierwszą żoną. W wieku 40 lat rozwiodłem się. Ale spotkanie z Marią zmieniło wszystko. Przywróciła mnie do normalnego życia. Jej uśmiech i troska dawały nadzieję. Ale cień mojej byłej żony nadal mnie prześladował.

Relacje2 tygodnie ago

Kiedyś zaproponowałam Ani, żeby sprzedała nasze mieszkanie i kupiła każdej z nas po mniejszym, ale siostra odmówiła. Marzę o własnym kącie, ale przez siostrę nic nie mogę zrobić.

Trending