Connect with us

Rodzina

Rodzina była na skraju rozpadu, ale mama zdecydowała się na drastyczną zmianę.

Moja mama jest najpiękniejszą i najcudowniejszą kobietą na świecie. Tak ją postrzegałam przez całe moje życie. Oprócz mnie w naszej rodzinie było jeszcze dwoje dzieci, więc mama poświęciła cały swój czas nam, a ojciec pracował.

Ja jestem najstarsza. Kiedy urodziła się moja siostra, rodzice zdali sobie sprawę, że pensja ojca jako zwykłego inżyniera nie wystarcza na wygodne życie. Wpadli więc na pomysł, żeby założyć własną firmę.

Wtedy okazało się, że mój ojciec ma żyłkę biznesową i sprawy szybko poszły w górę. Kiedy ja miałam 7 lat, a moja siostra 5, przeprowadziliśmy się do własnego dużego domu. A później dowiedzieliśmy się, że niedługo urodzi się nasz brat. Dlatego spokojnie możemy założyć, że mama ciągle była na urlopie wychowawczym i opiekowała się dziećmi. Nie mam pojęcia, jak udawało jej się to wszystko robić, bo poza dziećmi miała przecież na głowie cały dom.

Oczywiście, pomagałyśmy jej z siostrą, jak mogłyśmy. Zmywałyśmy po sobie naczynia, sprzątałyśmy w swoich pokojach i zajmowałyśmy się braciszkiem. Wtedy mama mogła trochę odpocząć i zająć się sobą. Ale nie korzystała z tego – oddała się rodzinie tak bardzo, że w wolnych chwilach przygotowywała jedzenie albo szła na zakupy. No więc zupełnie o sobie zapomniała.

To się zbiegło z kryzysem u taty w firmie i kryzysem w ich związku. Mama była tak zajęta, że ​​nie miała już czasu ani siły, żeby spędzać czas z mężem i go wspierać. Tak zaczęły się kłótnie i awantury.

Nie wiem, czy można obwiniać jedno z nich, bo oboje byli tak samo winni. Ojciec był całkowicie pochłonięty pracą i spędzał bardzo mało czasu z rodziną, nie pomagał mamie w opiece nad dziećmi i w codziennych obowiązkach. A mama całkowicie poświęciła się dzieciom i zupełnie zapomniała, że ​​jest też kobietą i żoną.

Z perspektywy dziecka, które wszystko widziało i dorosłego, który potrafi wyciągać pewne wnioski, być może na miejscu rodziców postąpiłabym inaczej. Na miejscu taty lepiej zorganizowałabym swój czas i zarezerwowała sobie dni tylko dla rodziny. A jeszcze lepiej, jeden dzień dla dzieci, a drugi dla żony. Na miejscu mojej mamy spędzałabym więcej czasu zajmując się bardziej sobą i swoim wyglądem. Bo jak kochają mężczyźni? – Zgadza się, oczami. Dlatego kiedy mężczyzna wraca z pracy do domu, chce zobaczyć piękną, zadbaną kobietę. To wszystko to są tylko moje myśli i przypuszczenia, a w naszej rodzinie to wszystko wygląda inaczej.

W każdym razie kryzysy atakowały ze wszystkich stron, a nasza rodzina była na skraju rozpadu. Widzieliśmy, jak mama i tata oddalali się od siebie i nie wiedzieliśmy, co z tym zrobić. Ojciec coraz częściej zostawał dłużej w pracy, spali nawet z mamą w innych pokojach. Ale pewnego dnia wszystko zmieniło się diametralnie.

Nadal nie wiem, co dokładnie wpłynęło na moją mamę i jej drastyczne zmiany. Tego dnia po raz pierwszy poszła do salonu piękności, a stamtąd wróciła jako zupełnie inna osoba. Wypoczęta, wymalowana, ze świeżym manicure i nowym kolorem włosów. Nie mogliśmy się na nią napatrzeć – jaka ona była piękna!

Poza tym to nie było żadne święto, tylko zwykły, normalny dzień. Po raz pierwszy moja mama nie siedziała cały dzień w domu, nie robiła porządków i nie gotowała obiadu z 10 dań. Okazało się, że to nie jest wcale konieczne, a jak się tego nie zrobi, to świat się nie zawali.

A wieczorem mama zaprosiła nas wszystkich do restauracji i dopiero tam ojciec zobaczył ją po raz pierwszy taką odmienioną. Ale jego reakcja była całkowicie niezrozumiała – odwrócił się na pięcie i wyszedł z restauracji. Wszyscy byliśmy w szoku i nie wiedzieliśmy, co powiedzieć. Wyjaśnienie okazało się proste – kilka minut później tata wrócił, ale z ogromnym bukietem kwiatów. Bo do takiej piękności nie można było podejść inaczej.

To był prawdopodobnie pierwszy raz, kiedy całą rodziną siedzieliśmy tak razem i odpoczywaliśmy. Ale od tego czasu to się stało naszą tradycją.

Ta historia była lekcją dla wszystkich i dobrym początkiem jeszcze lepszych zmian w naszej rodzinie.

Trending