Ciekawostki
Recepcjonista pomógł mi się dowiedzieć, gdzie jest moja narzeczona
Budzę się o 3 nad ranem, a mojej narzeczonej nie ma. Spędzamy dwie noce w hotelu, mamy przesiadkę i czekamy na nasz lot, żeby wrócić do domu z wakacji.
Dzwonię do mojej przyszłej żony, ona nie odbiera. Dopiero 10 minut później napisała wiadomość, że spotkała dawną koleżankę z klasy i wspominają swoje szkolne lata w hotelowej restauracji.
Myślę sobie, a niech tam, nie interesują mnie dziewczęce pogaduszki. Dlatego śpię dalej.
Ale trochę to mnie zaintrygowało.
Idę do recepcji i pytam: „Macie tu może kamery?”. Okazuje się, że są, więc proszę o pokazanie nagrań, ale nie mają takiego prawa, tylko na oficjalny wniosek.
Może mam paranoję? Pewnie się tylko nakręcam. Przekonuję sam siebie, że trzeba ufać najbliższej osobie.
Ale kolejnej nocy ona znowu gdzieś znika i nie pojawia się aż do rana. Nie mogłem spać i tym razem recepcjonista pozwolił mi spojrzeć na podgląd z kamer w czasie rzeczywistym.
Okazało się, że moja ukochana narzeczona jest nie w restauracji, tylko w innym pokoju i nie z koleżanką z klasy, tylko z jakimś mężczyzną.
Poszedłem tam zapytać tylko o jedno: „Czy ma udane spotkanie z koleżanką z dzieciństwa?”.
Jedyne, co zaskakuje, to to, że wcześniej nawet się nie znali.
Przyleciałem do domu sam, ale nie dlatego, że się pokłóciliśmy, czy że nie dałem jej biletu. Po prostu nie pojawiła się już w naszym pokoju. Może to dobrze, bo w ogóle nie chciałem jej widzieć.
Kiedy wrócę do domu, oddam jej rzeczy, to już koniec.
-
Ciekawostki11 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Ciekawostki1 rok ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.