Historie
Rafał był ode mnie o 15 lat starszy, a życie z nim zrobiło się nudne, dlatego odeszłam do innego mężczyzny. Zostawiłam trzyletniego syna z ojcem, bo mój nowy partner nie lubił dzieci
Tak się złożyło, że zostawiłam męża, a z nim naszego trzyletniego synka. Rafał był ode mnie o 15 lat starszy, było mi z nim nudno i nieciekawie. Sama odeszłam, ale syna nie zabrałam ze sobą, bo mój nowy partner nie lubił dzieci. Wtedy jeszcze nie zdawałam sobie sprawy z tego, że matka jest dla swojego dziecka całym wszechświatem, a to, co zrobiłam – zdradą.
Wtedy chciałam się rozwieść z moim mężem. Pewnego wieczoru powiedziałam mu, że już go nie kocham i że jest w moim życiu inny mężczyzna, który rozumie mnie lepiej niż on i z którym więcej mnie łączy. Mój nowy kochanek był ode mnie młodszy, miał wtedy tylko 25 lat.
Mój mąż mógł się wtedy domyślać, że kogoś mam, ale milczał. Więc sama mu wszystko powiedziałam i zaproponowałam rozwód. Rafał nigdy niczego mi nie odmawiał. Żyliśmy spokojnym, wyważonym życiem za miastem, w wielkim domu, który dla nas zbudował. Mój mąż wiedział, że jak już sobie coś wymyślę, to nic mnie nie powstrzyma. Syn został z nim w naszym domu. Pomyślałam wtedy, że tam będzie mu lepiej. A Janek nie lubił dzieci i nie chciał, żeby mój syn z nami mieszkał. Bóg jeden tylko wie, przez co przechodzili wtedy mój mąż i dziecko. Mną zawładnęła nowa miłość i nowe życie.
Znowu poczułam się młoda i pożądana. Janek zabierał mnie na różne imprezy, dyskoteki, często gdzieś wyjeżdżaliśmy. To życie mnie wciągnęło, rzadko widywałam syna. Szczerze mówiąc, nie chciałam się z nim często spotykać, bo wtedy bardzo za mną płakał, nie chciał mnie wypuścić, a to było bolesne.
Ale mój młody partner mnie jednak rozczarował. Nie był tym, kim wydawał mi się być na początku. Janek był nieodpowiedzialny, dużo pił i grał w karty. Nawet nie myślał o tym, żeby znaleźć stałą pracę, brał pieniądze od rodziców. Nawet, gdybym chciała to zrozumieć, nasz związek nie miał żadnych perspektyw. Janek nie chciał nawet słyszeć o małżeństwie i dzieciach.
Teraz zastanawiam się nad swoim życiem. Zawsze miałam jedno marzenie – mieć dużą i silną rodzinę, ale to się nie udało. Każdej nocy płaczę za synem, bardzo za nim tęsknię. Teraz rozumiem, że wtedy byłam szczęśliwa – miałam kochającego, niezawodnego męża i syna. Chciałabym wrócić, ale niestety, jak to się mówi, nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
Po jakimś czasie Rafał ożenił się ponownie, a mój syn zyskał nową mamę. Więc teraz każde z nas żyło już własnym życiem.
Kiedy mój syn się żenił, nie zaprosił mnie na wesele. Nie chciał mnie widzieć na ślubie, towarzyszyła mu jego mama Justyna.
Nie gniewam się, bo sama sobie na to zasłużyłam. Widziałam żonę mojego syna tylko na zdjęciach i to jest dla mnie bardzo trudne. Z biegiem lat dotarło do mnie, co tak naprawdę zrobiłam. Tak łatwo i bez zastanowienia złamałam życie mojemu synowi i zostawiłam w jego sercu wielką ranę, która nigdy się nie zagoi. Nie miał szczęśliwego dzieciństwa i normalnej rodziny.
„Ja ci nigdy tego nie wybaczę i mój syn też ci nigdy nie wybaczy!”, powiedział do mnie Rafał, kiedy ja pakowałam swoje rzeczy i nie zwracałam uwagi na małego chłopca, który płakał przy drzwiach.
Rafał i ja czasami się widujemy, opowiada mi o życiu syna, przynosi zdjęcia, wychodzi na to, że jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Ale na sercu mam wielki ciężar… Poczułam, że nadal kocham tego człowieka… Potrafił przeżyć moją zdradę i mi wybaczyć.
Niestety, bardzo późno zorientowałam się, że tak naprawdę kocham tylko Rafała. Ale teraz on ma własne życie i kochającą żonę Justynę.
Nadal jestem z Jankiem, który wciąż nie przekonał się do mojego syna i nie mamy razem dzieci. A ja ciągle nie mogę zebrać sił i odwagi, żeby od niego odejść.
-
Ciekawostki1 rok ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie2 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech