Connect with us

Życie

Przy zakupie mieszkania trafiliśmy na oszustów i zostaliśmy z niczym. Przygarnęli nas rodzice mojego męża. Ale gdybym wiedziała, co mnie czeka, za nic bym się na to nie zgodziła.

– W tym roku w końcu kupiliśmy z mężem własne mieszkanie! Tak długo na nie odkładaliśmy. Tak bardzo na nie czekaliśmy, że mogliśmy się wprowadzać nawet bez remontu – byle nareszcie być na swoim.

Ale naszą radość szybko zgasiła czarna chmura rozpaczy. Nie śniłam o tym w najgorszych koszmarach! Wystawili nas. Trafiliśmy na oszustów, którym daliśmy ogromną sumę pieniędzy na mieszkanie, a oni zniknęli.

Oczywiście mój mąż zgłosił to wszędzie, gdzie się dało, ale na razie słyszymy tylko: „Szukamy. Poinformujemy państwa, jak ich znajdziemy.”

Nie wierzyłam, że to się zdarzyło naprawdę. Co za pech! A miało być tak pięknie…

Karola poznałam przez moją koleżankę jeszcze na studiach. Ona spotykała się z pewnym chłopakiem, a Karol był jego przyjacielem. Tak się zaczęło. Wtedy Karol już pracował, a ja byłam na czwartym roku.

Spotykaliśmy się niedługo, tylko pół roku. Potem się pobraliśmy. Razem wynajęliśmy małe mieszkanie i tylko marzyliśmy o własnym. Pomału odkładaliśmy pieniądze, byliśmy pewni, że prędzej czy później dorobimy się własnego dachu nad głową.

Dlatego nie spieszyliśmy się z dziećmi. Najpierw chcieliśmy porządnie stanąć na nogach. Chwytałam się każdej pracy, żeby dodać parę groszy do naszych oszczędności.

I po tylu staraniach taka sytuacja… Później już na pamięć znałam nazwy wszystkich środków uspokajających dostępnych w aptekach. Byliśmy zdruzgotani. Nie wiedzieliśmy, co robić, do kogo się zwrócić i gdzie się podziać.

Straciliśmy wszystkie pieniądze, co do grosza.

Dobrze, że rodzice mojego męża nie zostawili nas w tarapatach. Zaproponowali, żebyśmy zamieszkali u nich na jakiś czas, przynajmniej do czasu, aż zbierzemy środki na ponowne wynajęcie mieszkania. Może myśleli, że odmówimy, ale to był ostatni raz, kiedy byli tacy uprzejmi.

Mimo że ich szanuję, w ogóle nie rozumiem takiego zachowania. Kiedy mieszkaliśmy w wynajętym mieszkaniu i przyjeżdżaliśmy do nich w gości, cieszyli się z tych odwiedzin. Dobrze się do nas odnosili. W zasadzie nasze relacje były dość przyjacielskie. Teściowie miło przyjęli mnie do swojej rodziny.

Nie mieliśmy wyjścia. Wprowadziliśmy się do nich. Dali nam jeden pokój. Mieszkali w dużym trzypokojowym mieszkaniu. Miejsca wystarczyło dla wszystkich. Jedzenie kupowaliśmy wspólnie.

Obiady gotowałam po powrocie z pracy. Nie wiem dlaczego, bo teściowa jest na emeryturze i cały dzień siedzi w domu. Ale nic nie mówiłam. I tak nam pomogli.

Oboje z mężem wciąż pracowaliśmy. Musieliśmy zebrać pieniądze na wynajem mieszkania. A teraz to wychodzi bardzo drogo.

Kiedy Karol był w pracy, a ja wracałam do domu szybciej, teściowa ciągle miała o coś pretensje.

– Nie pozmywałaś po sobie naczyń – a ja jeszcze nawet nie wstałam od stołu.

– Posprzątaj w naszym pokoju! – nie oddałam się przecież w niewolę, pomagają nie tylko mnie, ale też swojemu synowi!

– Źle umyłaś podłogę! – i wiele jeszcze innych rzeczy, które przez cały ten czas słyszałam od swoich teściów. A kiedy wracał ich syn, robili się tacy mili, że prawie widziałam aureole nad ich głowami.

Zaczęło mnie to denerwować. Powiedziałam mężowi, jak się sprawy mają, kiedy jestem z nimi sama. Na co odpowiedział, że to niemożliwe. Jego rodzice to bardzo przyzwoici ludzie.

Nie mogłam się doczekać chwili, aż się wyprowadzimy. To się już stało nie do zniesienia. Zaczęłam pracować jeszcze ciężej.

I w końcu znaleźliśmy dla nas świetne mieszkanie. Niedrogie, wynajmowane bezpośrednio od właścicieli. Pośrednicy liczyli sobie kolosalne prowizje. Po długim czasie znów czułam się szczęśliwa. Szybko się spakowaliśmy i przeprowadziliśmy.

Teraz wiedzieliśmy już na pewno, że bez względu na sytuację rodziny powinny żyć osobno.

Znowu zbieramy pieniądze, tylko teraz na dom za miastem.

Już sobie wyobrażam poranne picie kawy na tarasie. 

Historie1 dzień ago

Spotkanie, które odmieniło nasze życie

Historie3 dni ago

Olek i Julia są razem od czterech lat. Dawna szalona miłość już dawno minęła i teraz najczęściej każde zajmuje się swoimi sprawami. Nawet gdy oboje są w domu, prawie ze sobą nie rozmawiają. Olek jest zmęczony po pracy i wieczorem przed pójściem spać może co najwyżej obejrzeć jakiś film, a Julia całymi dniami nie wychodzi z portali społecznościowych. „A twoja żona jest jeszcze blogerką. Powinieneś spojrzeć na jej stronę na Instagramie. Tam jest sporo ciekawych rzeczy. O tobie też”, powiedział raz do Olka jeden z jego klientów

Życie3 dni ago

Obaj z bratem bardzo kochaliśmy tatę. Moja mama zmarła, kiedy byliśmy mali. Tata chciał, żebyśmy żyli w dostatku. Dbał o nas i zawsze nas wspierał. Kiedy ojciec zmarł, byliśmy już dorośli. Brat nie miał gdzie mieszkać, ale ojciec swój dom zapisał na mnie.

Rodzina3 dni ago

Włodek się zestarzał. Córka obiecała, że ​​go weźmie do siebie, ale potem powiedziała, że ​​nie może, bo ojciec jej męża, który kupił młodym mieszkanie, jest temu przeciwny.

Dzieci3 dni ago

Odetchnąłem z ulgą, kiedy moja córka dorosła i wyszła za mąż. Przeprowadziła się do męża i nie musieliśmy się często widywać.

Historie3 dni ago

Zmęczona wróciłam późnym wieczorem od teściów, a tu mąż pije sobie piwo ze znajomymi. Jeden z gości mówi do mnie: „Taka z ciebie dobra gospodyni, Bożena, ale dlaczego ty i Andrzej tak źle ze sobą żyjecie?”. Nigdy nie sądziłam, że usłyszę od obcej osoby, jaką jestem złą żoną. „Skoro tak ci ze mną źle, to co tu jeszcze robisz?” – zapytałam męża, spakowałam jego rzeczy i wystawiłam je za drzwi

Rodzina3 dni ago

Po wejściu na górę po cichu otworzyłem drzwi swoim kluczem. W mieszkaniu słychać było głosy. Wszedłem do kuchni, gotowy, żeby poustawiać wszystko na właściwych miejscach

Rodzina6 dni ago

Mąż nie urządzał żadnych scen, tylko po cichu pomógł mi się spakować. Sam rozumiał, że prędzej czy później to musiało nastąpić

Historie6 dni ago

Krótko mówiąc, przed powrotem do domu moja kuzynka przytuliła nas na pożegnanie i jeszcze przed wylotem powiedziała, że ​​ma dla mnie prezent, który zapomniała mi wręczyć na samym początku.

Historie6 dni ago

Niedawno przeprowadziliśmy się z żoną do nowego domu. Sam budynek już jest wyremontowany, ale na podwórku jest jeszcze dużo do zrobienia. Moi rodzice zaoferowali nam pomoc. Są na emeryturze, mieszkają w bloku i nie są szczególnie zajęci. Najpierw przyjeżdżali do nas w weekendy, a potem prosili, żebyśmy dali im klucze, to pod naszą nieobecność będą mogli coś porobić. Moja żona i ja już i tak nie byliśmy zadowoleni z ich pomocy, a w tym momencie nawet przez chwilę się nie zastanawialiśmy, kategorycznie odmówiliśmy

Ciekawostki3 tygodnie ago

Odmówiliśmy cioci i zaproponowaliśmy, żeby zwróciła się z taką prośbą do Julii, po czym usłyszeliśmy o sobie wiele „ciekawych” rzeczy

Historie3 tygodnie ago

A wczoraj zadzwoniła do mnie nasza wspólna znajoma i powiedziała, że Kasia kupiła samochód. I to całkiem niezły, wyższej klasy, nie jakiś tani. Byłam w szoku, bo kiedy ostatni raz widziałam się z bratową kilka dni wcześniej, poprosiła mnie, żebym zapłaciła za jej zamówienie w kawiarni, bo nie ma pieniędzy

Ciekawostki2 tygodnie ago

Może jeszcze od własnych rodziców byłbym gotów przyjąć taką sumę pieniędzy w prezencie, ale od rodziców żony – nigdy. Oto dlaczego.

Rodzina3 tygodnie ago

Ale potem pojawił się kolejny problem: Dawid chciał sprowadzić swoją młodą żonę do jednopokojowego mieszkania, które kupiliśmy dla obu synów

Ciekawostki3 tygodnie ago

Byłam gotowa usłyszeć wszystko, ale nie to. Byłoby mi łatwiej, gdyby żona mojego brata powiedziała, że ​zmęczyła ją ​moja obecność

Historie3 tygodnie ago

A wczoraj późnym wieczorem zadzwonił do mnie Łukasz i poprosił, żebym powiedziała jego mamie, że nie przyjedzie, bo niby wysłali go w pilną delegację

Ciekawostki3 tygodnie ago

Ale ostatnio stała się rzecz, która Maćkowi nawet nie przyszłaby do głowy. Sebastian podszedł do niego i powiedział coś, od czego włosy zjeżyły mu się na głowie

Historie3 tygodnie ago

Ostatnio zacząłem rozumieć, jak wielki błąd popełniłem

Ciekawostki3 tygodnie ago

Pobraliśmy się w tajemnicy. Rodzice żony dowiedzieli się o tym dopiero później. Oczywiście byli źli, ale nie mogli nic zmienić

Życie3 tygodnie ago

Rodzice Grześka zginęli w wypadku samochodowym, a on sam do końca życia miał być inwalidą. Jedyną bliską osobą dla osieroconego chłopca była jego ciotka. Aneta nie miała własnych dzieci i od serca zaopiekowała się siostrzeńcem, który był jej za to nieskończenie wdzięczny. Ale w życiu kobiety pojawił się mężczyzna. Marek uważał, że jego wybranka zmarnowała sobie młodość.

Trending