Historie
Poszli na randkę, ale on za nią nie zapłacił
Moja przyjaciółka jakoś nigdy nie miała szczęścia do mężczyzn. Jak to się mówi – taka karma. Ma już 31 lat i nigdy nie była mężatką. Była w paru związkach, z kimś się spotykała, ale do małżeństwa nie doszło. Jeden kobieciarz, drugi oszust, trzeci chorobliwie zazdrosny. A bywają i tacy, którzy w pewnym wieku nadal nie potrafią się oderwać od maminej spódnicy. No i tak żyła, od związku do związku. Powiedziała już nawet, że to koniec, z nikim już się nie będzie spotykać.
Ale jednak poznała kogoś kilka miesięcy temu. Pochwaliła mi się nowym adoratorem. Wydawał się inny od tych poprzednich. Zadbany, przystojny, uczciwy i opiekuńczy. Oczywiście, cieszyłam się jej szczęściem. Tylko, że na początku mówiła dobrze o każdym swoim mężczyźnie. Dlatego takie szybkie zaufanie komuś było dość niebezpieczne i mogło być zawodne.
Cały ten Darek miał 34 lata. Nie miał rodziny, przynajmniej tak powiedział. Narzeczona zdradziła go tuż przed ślubem. Dlatego długo nie umiał nikomu zaufać. Ale Oliwia zmieniła jego podejście do życia. Często przynosił jej kwiaty, chociaż prawie nigdy nigdzie nie wychodzili. Mówił, że spacery nie są romantyczne. Lepiej zjeść razem kolację w domu.
Oliwia na to przystawała, ale ostatecznie uznała, że po prostu zmusi go do jakiegoś wyjścia. Nie mogą przecież tak siedzieć. Nie są jeszcze starzy, trzeba żyć pełnią życia. Postanowili pójść do kina. No i poszli. Czekają oboje w kolejce do kasy. Oliwia była przekonana, że Darek kupi dwa bilety. Ale kiedy nadeszła jego kolej, zapłacił za siebie i odsunął się od okienka.
Oczywiście, dziewczyna miała przy sobie pieniądze. I kupiła bilet. Jednak to nie było zbyt przyjemne. Pomyślała, że to może dlatego, że tak długo był sam. Może nie pomyślał. Drobiazg. Bez żadnych dyskusji poszli obejrzeć film.
Te 2 godziny minęły spokojnie i miło. Śmiali się, trzymali za ręce, po prostu odpoczywali. Po seansie Darek sam z siebie zaprosił Oliwię do położonej tuż obok restauracji. Oczywiście moja przyjaciółka od razu się zgodziła. Nie sądziła nawet, że właśnie tam mężczyzna pokaże swoje prawdziwe oblicze.
Nie zamawiali nic wielkiego. Oliwia wzięła tylko deser i kawę, a Darek stek z sałatką. Posiedzieli chwilę, porozmawiali. Wreszcie poprosili kelnera o rachunek. Darek spojrzał na paragon i powiedział, że wyszło po 60 złotych.
Oliwia na początku nie zrozumiała i poprosiła, żeby powtórzył. A mężczyzna odparł, że takie ma zasady: wszystko w życiu należy dzielić po równo.
On nigdy nie będzie płacił za żonę. Sama musi znać wartość pieniądza i zarabiać na to, czego chce. No więc podzielił kwotę z rachunku na pół.
Oliwia zdecydowała, że nie chce już utrzymywać kontaktów z tak chciwym mężczyzną. A wy co byście zrobiły na jej miejscu?
-
Ciekawostki1 rok ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie2 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech