Historie
Podczas ulewy szczeniak skomlał, prosząc o pomoc. Gdyby nie Paweł, piesek by utonął.
Pewnego jesiennego dnia, na dworze rozpętała się straszna ulewa. Strugi ulewnego deszczu zalewały ulice, po których samochody poruszały się z wielkim trudem. Kierowcy bali się, że jeżeli nawałnica nie zelży, pozalewa ich samochody i nie będą działać. Każdy chciał dostać się jak najszybciej do ciepłego i suchego domu.
Paweł był zły i mocno zaniepokojony tą klęską żywiołową, bo bardzo kochał swój samochód i zdawał sobie sprawę, że aby dostać się do domu, musi jechać w wodzie.
W swojego czterokołowego przyjaciela zainwestował dużo pieniędzy, ale nie miał wpływu na pogodę.
W tym dniu przydarzyła mu się pewna historia, dzięki której zyskał kolejnego przyjaciela.
Mężczyzna jechał powoli, a wycieraczki z trudem zbierały wodę z szyb. Zauważył, że na poboczu, na stercie kamieni siedzi mały szczeniaczek i głośno skomli. Wokół niego było coraz więcej wody, która płynęła z dużą prędkością, zabierając wszystko co napotka na swej drodze. Poziom wody wokół psa był coraz wyższy i za chwilę wzburzona fala mogła porwać bezbronne zwierzątko.
Paweł nie zastanawiał się ani przez chwilę i wysiadł z auta. Porywy wiatru były tak silne, że mężczyzna z trudem mógł ustać na nogach. Ruszył jednak w stronę szczeniaka. Za plecami rozległy się upomnienia innych kierowców o jego głupocie i bezmyślności, lecz nie zważał na ich słowa.
Gdy piesek zobaczył, że ktoś się do niego zbliża, skomlał jeszcze głośniej, instynktownie wyczuwając ratunek. Paweł schylił się i chciał wziąć psa na ręce, ale zdesperowane zwierzę samo mu w nie skoczyło. Mężczyzna zaniósł psa do samochodu i ruszyli w stronę domu. Przez całą drogę piesek drżał, nie wierząc, że został uratowany.
W domu na Pawła czekały żona i córka. Martwiły się o niego, bo w taką pogodę nietrudno o wypadek. Były zaskoczone widząc, że mężczyzna nie wrócił sam. Mieli już psa o imieniu Roki, a teraz ich pupil ma towarzysza. Nazwali go Powódź.
Początkowo Roki i Powódź były nieufne względem siebie, ale z czasem się zaprzyjaźniły. Teraz cały czas spędzają razem.
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech