Connect with us

Rodzina

Po ślubie żona poprosiła, żebyśmy zamieszkali z jej rodzicami. Powiedziała, że ​​tak byłoby dla niej wygodniej i łatwiej. Nie chciałem, bo myślałem, że lepiej mieszkać osobno. Ale jednak się zgodziłem. Gdybym wiedział, jak to będzie wyglądało…

Nigdy nie rozumiałem, dlaczego krewni próbują młodym zrujnować życie – skłócić ich ze sobą i narzucać swoje zdanie. W końcu nie zawsze porady udzielane w dobrych intencjach są przydatne, a często wręcz przeciwnie.

Anita i ja spotykaliśmy się przed ślubem przez długi czas. Znałem jej rodziców, myślałem, że to dobrzy i wykształceni ludzie. Zawsze starali się nam pomagać.

Kiedy się pobraliśmy, Anita powiedziała mi, że chciałaby zostać u rodziców i przekonała mnie, że tak będzie dla nas lepiej. Mają przecież duży dom, dla wszystkich wystarczy miejsca, a jej będzie łatwiej. Ja od samego początku chciałem, żebyśmy po ślubie mieszkali osobno, choćby w wynajętym mieszkaniu. Ale nie chciałem się kłócić z żoną – skoro jej tak będzie dobrze, to niech będzie. A w przyszłości, gdy urodzą się nasze dzieci, rodzice będą mogli nam pomóc.

Gdybym wiedział, jak to będzie wyglądało, nie zgodziłbym się.

Na początku wszystko było w porządku, rodzice nie wtrącali się do naszego małżeństwa i wszyscy mieszkaliśmy zgodnie pod jednym dachem. Tak minął rok.

Moja żona zaszła w ciążę i wtedy zaczęło się coś kompletnie dla mnie niezrozumiałego.

Zacząłem być traktowany jak niewolnik. Zawsze miałem coś do zrobienia w domu. Chociaż pracowałem, na oczy nie widziałem swoich pieniędzy – od razu mi je odbierano na utrzymanie rodziny. Czułem się tak, jakby liczył się tylko mój portfel.

Sami teściowie nie kupowali niczego na własny koszt. Opłacałem wszystkie rachunki. Nie było szans na odłożenie na mieszkanie – chociaż bardzo chciałem.

Później urodził się nasz syn. Byliśmy bardzo szczęśliwi, że jesteśmy teraz rodzicami. Babcia i dziadek również bardzo kochali swojego wnuka.

Minęło kilka miesięcy i uporczywie powtarzano mi, że brakuje pieniędzy. Chociaż zarabiałem całkiem dobrze, nie byłem w stanie utrzymać wszystkich, łącznie z teściową i teściem.

Zamiast nam jakoś pomóc, czy choćby kupić jedzenie albo opłacić rachunki z własnej emerytury, zaczęli wysyłać mnie do pracy za granicę. To był dla mnie szok.

Oczywiście odmówiłem. Miałem tu dobrą pracę, która przynosiła mi dobre dochody. Gdybyśmy byli z żoną sami, wystarczyłoby nam. Utrzymywanie  rodziców żony chyba nie należy do moich obowiązków.

Tak im kiedyś powiedziałem. Wszyscy się wtedy na mnie obrazili, nawet Anita.

Pewnego dnia moi rodzice przyszli, żeby odwiedzić wnuka. Ale teściowa nawet nie dała im potrzymać malucha na rękach – cały czas sama go nosiła. Ich zachowanie przekraczało już granice normy.

Nie mogłem wymyślić nic lepszego niż to, że chodziłem do moich rodziców i przyprowadzałem im wnuka. Tylko w ten sposób mogli się nim nacieszyć. Moja żona przez jakiś czas chodziła razem ze mną, ale potem jakoś przestała.

Myślę, że to jej matka nastawiała ją przeciwko moim rodzicom.

Wiele razy próbowałem porozmawiać z żoną o przeprowadzce, bo tak być dalej nie mogło.

Jestem mężczyzną i muszę być jednym panem domu, a nie słuchać kogoś innego. Mieć jakąś swobodę działania i możliwość odpoczynku po pracy.

Obiecała nad tym pomyśleć, ale nie dała mi jasnej odpowiedzi.

Od tego czasu zacząłem pracować w zawrotnym tempie. Chciałem jak najszybciej zarobić przynajmniej część kwoty na własne mieszkanie, bo życie z teściami stawało się coraz bardziej nie do zniesienia.

Teraz już kupiłem nam ładne mieszkanie i właśnie je remontuję. Ale wciąż nie usłyszałem wyraźnej odpowiedzi od mojej żony.

Mam nadzieję, że zgodzi się ze mną zamieszkać.

Bo nie wiem, co będzie dalej. Nie chcę już dłużej mieszkać w tym domu, ale nie chcę też stracić rodziny.

Ciekawostki3 miesiące ago

Dziadek był przeciwny rozwodowi Pawła i Julii. Uważał, że małżeństwo zawiera się na całe życie. Postawił więc wnukowi ultimatum: albo rozwód, albo spadek.

Ciekawostki8 miesięcy ago

Nieoczekiwane spotkanie w sklepie

Historie8 miesięcy ago

Współpasażer z przedziału

Dzieci8 miesięcy ago

Co wy sobie myślicie?

Historie8 miesięcy ago

Ciociu, zamieszkaj z nami

Ciekawostki8 miesięcy ago

Kiedy był zdrowy, Monika nie była mu do niczego potrzebna

Życie8 miesięcy ago

Przyjeżdżać nie musisz, ale jeżeli chcesz nam sprawić przyjemność, to wyślij pieniądze

Relacje8 miesięcy ago

Przygotowałem niespodziankę dla żony na rocznicę ślubu. Kupiłem jej ulubione kwiaty, butelkę szampana i ciasto. Czekając na ukochaną, sam nie zauważyłem, jak zasnąłem. Kiedy się obudziłem, żona siedziała obok mnie. Chciałem ją przytulić i pocałować, ale nie zdążyłem. Wstała po cichu i wyszła do przedpokoju. Dopiero wtedy zauważyłem dwie walizki stojące przy drzwiach. Żona powiedziała, że ​​zostawia mnie dla innego. Kocha go, a mnie nie

Ciekawostki8 miesięcy ago

Mój mąż zginął w wypadku samochodowym, a ja adoptuje jego syna z pierwszego małżeństwa.

Ciekawostki8 miesięcy ago

Dzieci z niecierpliwością czekały na Dzień Babci i Dziadka. Przez cały tydzień przygotowywały prezenty. Traf chciał, że zobaczyła je przypadkowo babcia, ale wcale nie ta, dla której były przeznaczone. Teraz zarzuca się nam, że źle wychowaliśmy nasze dzieci

Trending