Życie
Osieroconą dziewczynkę oddali dalekiej krewnej na wsi, a przypomnieli sobie o niej dopiero, gdy odniosła sukces
Kiedy Amelka miała 6 lat, jej rodzice zmarli, a ona trafiła pod opiekę ciotki, starszej siostry jej ojca. Kobieta była bardzo surowa, bezkompromisowa i uwielbiała rządzić. Miała syna w tym samym wieku, co dziewczynka. Był niezbyt posłuszny, ale wszyscy go kochali i na wiele mu pozwalali. Razem z Amelką ciotce przypadło jeszcze dwupokojowe mieszkanie, które korzystnie sprzedała, a pieniądze wzięła dla siebie.
Kiedy dziewczynka skończyła 9 lat, ciotka oddała ją dalekiej krewnej na wsi i obiecała, że odbierze ją tak szybko, jak to tylko możliwe. Ciotka powiedziała dziewczynce, że teraz mają problemy i tylko będzie przeszkadzać.
Ale lata mijały, a nikomu jakoś się nie spieszyło, żeby zabrać Amelkę. O ile na początku nowi rodzice odwiedzali ją co najmniej raz w miesiącu, to później przestali, nie przysyłali nawet żadnych słodyczy. Dziewczynka dorastała otoczona niechęcią, krzykami i kłótniami. Ciotka Kazia lubiła wypić, a pijane towarzystwo często zbierało się w jej domu. Wtedy ciotka po prostu zapominała o dziecku: nie karmiła jej, nie odbierała ze szkoły i w ogóle często wysyłała na podwórko, żeby nie przeszkadzała. Przez to, a może dzięki temu, Amelka od najwcześniejszych lat nauczyła się polegać tylko na sobie.
Była bardzo inteligentną dziewczynką, dobrze się uczyła i pomimo ciężkiego życia zawsze była miła i urocza. Kiedy skończyła liceum, ciocia Kazia z ulgą wypchnęła ją na studia i powiedziała, żeby nawet nie wracała – nikt tu nie będzie za nią tęsknił.
Amelka dostała się na uniwersytet i zamieszkała w akademiku – było tam sto razy lepiej niż u cioci Kazi. Kiedy skończyła studia, prawie od razu udało jej się znaleźć dobrą pracę.
Amelia nie tylko uwielbiała swoją pracę, ale też całkiem nieźle w niej zarabiała. Z biegiem czasu awansowała – została szefową marketingu w dużej firmie. I wtedy zaczęła się zabawa.
Zapomniała już o przybranych rodzicach, o tym, jacy dla niej byli. Ale musiała sobie przypomnieć. Jakimś cudem jej ciotka dowiedziała się, gdzie pracuje i że tak dobrze sobie radzi. No i znalazła dziewczynę.
Na początku chcieli ją przeprosić i wyjaśnić, dlaczego nie zabrali jej z powrotem, ale zmienili zdanie. Okazało się, że ich syn trafił do więzienia za kradzież, a oni musieli spłacać jego długi. Teraz zostali bez pieniędzy.
I wtedy Amelia zrozumiała – po to jej szukali. Rzeczywiście – krewni zaczęli prosić o pieniądze. Zaproponowali, że zaczną wszystko od nowa – przecież Amelka potrzebuje rodziny. Tylko, że teraz dziewczyna zachowywała się tak samo, jak oni – nie przejmowała się tym, co czują. Po prostu dała im pieniądze i poprosiła, żeby nigdy więcej nie zawracali jej głowy.
Nie potrzebowała takiej rodziny. Nie zna tych ludzi i nie chce ich poznać. Czasami jednak ma wątpliwości – może niepotrzebnie wyrzuciła ich ze swojego życia?
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech