Życie
Olga, chyba jesteś moją matką, ale nie jestem pewna…
„Zaszłam w ciążę w wieku dwudziestu lat. Byłam wówczas jeszcze młodą studentką. Miałam wiele perspektyw, ale zakochałam się jako mała dziewczynka i wierzyłam w tę miłość, nawet nie rozumiejąc, kim jest osoba, która wybrałam. Wojtek zdradził mnie z moją najlepszą przyjaciółką, jak mógł mi to zrobić?
Nie miałam rodziców-spędziłam lata dzieciństwa w domu dziecka. Kiedy spotkałam Wojtka, pomyślałam, że to z nim stworzę szczęśliwą rodzinę, o której marzyłam od dawna, ale nie było mi to przeznaczone. Wojtek jest zdrajcą, który nie zasługuje na szczęście.
Nie zrobiłam aborcji, było za późno, poza tym nigdy bym się nie odważyła. Najbardziej martwiłam się o los mojego nienarodzonego dziecka – co mogę jej dać? Zostałam nawet wyrzucony ze studiów. Nie miałam pracy ani wsparcia.
Całą ciążę spędziłam w biedzie – nikt nie chciał zatrudniać kobiety w ciąży. Przez pierwsze miesiące ukrywałam, że spodziewać się dziecka, później nie było to możliwe.
Urodziłam dziewczynkę wczesną wiosną. Długo zastanawiałam się, co zrobić. Postanowiłam zostawić dziecko w szpitalu. Takie małe dzieci szybko znajdują nową rodzinę, a ja nie będę w stanie dać mojemu dziecku tego, na co zasługuje.
„Natychmiast po porodzie podpisałam dokumenty. Serce mi krwawiło, ale musiałam to zrobić, dla niej”.- opowiada 45-letnia kobieta.
Olga na zawsze zapamięta tę datę, kiedy urodziła się jej córeczka. Nie wiedziała, co robić dalej, ale teraz mogła się zrealizować — bez dziecka byłoby jej lepiej.
Po zebraniu wszystkich swoich sił musiała iść do przodu. Ile bólu przeżyła dwudziestolatka, trudno sobie wyobrazić. Śmierć matki w wieku pięciu lat, dom dziecka, w którym była nieustannie prześladowana, zdrada ukochanego faceta, z którym planowała założyć rodzinę, a największym smutkiem dla niej jest pożegnanie się z córką. Olga zrozumiała, że nigdy więcej nie zobaczy tej dziewczynki…
Od tego czasu minęło dwadzieścia pięć lat. Teraz Olga jest kobietą sukcesu, pracuje jako dyrektor w firmie. Trudno jej było to osiągnąć. Wróciła do nauki i z nowymi siłami zaczęła pracować. Przez cały ten czas nigdy nie założyła swojej rodziny. Dręczyło ją sumienie, jeśli zostawiła dziewczynkę to, jaka jest z niej matka?
Znalazł się jednak mężczyzna, który naprawdę ją kochał. Olga już nie chciała rodzić, a on ją rozumiał i wspierał.
Pewnego dnia do Olgi zadzwonił nieznany numer. Kobieta podniosła słuchawkę i usłyszała przyjemny dziewczęcy głos. Dziewczyna przedstawiła się i zaproponowała Oldze spotkanie. Kobieta myślała, że to spotkanie biznesowe, więc się zgodziła. Spotkanie zaplanowano w kawiarni.
Kiedy Olga przyszła, Maria siedziała już przy stole, czekając na kobietę. Przywitała się i usiadła przy stoliku.
– Olga, nie jestem twoim partnerem biznesowym. Chcę ci powiedzieć coś ważniejszego-zaczęła rozmowę Maria.
– Zgadłam, na partnera biznesowego nie wyglądasz — odpowiedziała jej przyjemnie Olga. Długo patrzyła na dziewczynę i wydawało jej się, że ją zna.
– Chyba jesteś moją matką, ale nie jestem pewna.
Olga osłupiała. Ile lat minęło? Jak się okazało, Maria była rzeczywiście córką Olgi. Rodzice dopiero niedawno powiedzieli jej, że kobieta zostawiła dziewczynę w szpitalu, a jej imię zostało wymienione na liście.
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech