Connect with us

Życie

Ojciec pojawił się w moim życiu po dwudziestu latach milczenia.

Dorastałam bez ojca. Opuścił naszą rodzinę, gdy miałam zaledwie trzy lata i nigdy więcej nie pojawił się w moim życiu. Matka złożyła wniosek o alimenty, ale nie zapłacił ani grosza. Jego rodzina też nigdy ze mną nie rozmawiała. Być może powodem tego był mój wiek, ale nigdy za nim nie tęskniłam.

Wychowała mnie mama i babcia ze strony matki. Nigdy nie miałam dużej i zwartej rodziny. Dopiero z wiekiem poczułam się urażona, że tak się stało. Czułam się szczęśliwa jako dziecko, a teraz rozumiem, jak ciężko było mojej matce.

Kiedy dorastałam, mój ojciec trzy razy o sobie mnie przypominał. Dotąd nie mogę zrozumieć dlaczego? Odbudować relacje? Jak można przywrócić coś, co nigdy się nie wydarzyło? Nawet nie pamiętałam, jak on wygląda.

Niedawno zdarzyła się kolejna taka sytuacja – mój ojciec, pamiętając nasz adres domowy, po raz czwarty postanowił mnie odwiedzić. Przyniósł ze sobą pluszowego zająca, chociaż miałam już 19 lat. Powiedział coś o tym, że tęsknił i oskarżył moją matkę, że to ona nie pozwoliła mu się ze mną kontaktować. Rozśmieszyło mnie to. Prosił, żebym czasami do niego przyszła, odwiedziła go, mówił, że tęskni za mną. Od razu z tego zrezygnowałam.

Czego oczekiwał po latach milczenia? Że rzucę się na niego z uściskiem? Nigdy. O ile mi wiadomo, teraz ma spore zadłużenie wobec banku. Nie zdziwiłabym się, gdyby pod słowami o miłości kryło się pragnienie wykorzystania mnie do spłaty długów. Powiedziałam mu wprost, że nie jestem na niego zła, ale nie widzę sensu budowania żadnej relacji, bo jest dla mnie kimś zupełnie obcym.

Od tego czasu minęło kilka lat, nie widziałam go i nic o nim nie słyszałam i dobrze, nie musiał opuszczać swojego małego dziecka. Dlaczego teraz potrzebuje tego wszystkiego?

Trending