Ciekawostki
Od wielu lat pracuję jako nauczycielka, ale byłam zaskoczona, jak ta mama traktuje swoje dziecko
Uważam, że rodzice powinni dbać o swoje dzieci. To normalne.
Jeśli jednak rodzic jest nadopiekuńczy, to później dzieci są albo zbyt rozpieszczone, albo nieszczęśliwe i nie potrafią samodzielnie podejmować ważnych decyzji. W rezultacie zostają same w okrutnym świecie i nie wiedzą, jak z nim walczyć.
Wczoraj do mojej grupy przyszedł nowy chłopiec. Pracuję w przedszkolu od 17 lat i potrafię rozpoznać typy rodziców wyłącznie patrząc na ich dziecko. Ale z małym Kacperkiem nie było to takie łatwe.
Kiedy zwróciłam większą uwagę na rodziców, którzy później oboje przyszli odebrać chłopca, zrozumiałam, o co chodzi. Kacper dołączył do nas w zerówce. Dziecko w wieku tych 6 lat powinno być już chociaż minimalnie oddzielone od rodziców.
Ale w tym przypadku tak nie było. Matka nic nie pozwalała dziecku zrobić. Sama go ubrała i nawet nie pozwoliła mu spróbować. A potem, zamiast zapytać syna, czy czegoś zapomniała, czy na pewno wszystko wzięła, spytała o to męża i jego poprosiła, żeby się rozejrzał. Podeszłam, żeby się przedstawić i delikatnie zapytałam o powód takiego zachowania.
Mama Kacpra była zaskoczona: „Przecież on jeszcze nic nie potrafi zrobić.” A dziecko też to usłyszało. Rozumiem, że przedszkolak nie umie robić wielu rzeczy tak dobrze, jak dorosły ze swoim doświadczeniem. Ale, szczerze mówiąc, to wstyd. Bo jeśli nie pozwalasz dziecku na nieudane, ale samodzielne, próby i nie pokazujesz raz za razem, jak coś trzeba zrobić, to dziecko nigdy się nie nauczy. A nawet jeżeli się nauczy, to nie będzie chciało nic robić. Bo „przecież on jeszcze nic nie potrafi”. A kiedy to „jeszcze” ma się skończyć?
-
Ciekawostki10 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Ciekawostki1 rok ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.