Życie
Od dzieciństwa mieszkałem z dziadkami w mieszkaniu w centrum miasta. Kiedy nie było babci, dziadek zaczął mieszkać z nową kobietą, Natalią. Nie zarejestrowali swojego związku, a mnie wyrzucili do ciotki. Kiedy zmarł dziadek, Natalia powiedziała, że mieszkanie należy do niej.

Zostałem bez rodziców, gdy miałem 6 lat. Zabrali mnie dziadkowie. Zabierali mnie do szkoły, ubierali, karmili, kupowali zabawki i leczyli, kiedy byłem chory. Byłem szczęśliwy w ich domu. Zostali moimi prawdziwymi rodzicami. Nigdy nie krzyczeli na mnie i nie kłócili się między sobą.
Kiedy skończyłem 16 lat, moja babcia zmarła w wieku 59 lat. To był cios dla mnie i mojego dziadka. Było nam bardzo ciężko, ale musieliśmy porzucić ten ból i żyć dalej. Po roku dziadek zaczął szukać kolejnej kobiety, aby nie być samotnym, ponieważ wiedział, że wkrótce skończę szkołę, wyjadę na studia do miasta i będę mieszkał w akademiku.
Dziadek przedstawił mnie jednej kobiecie, ale nie znalazłem z nią wspólnego języka. Myślałem, że zdradza żonę. Jak mógł?! Byłem bardzo zdenerwowany. Zamykałem się w pokoju i płakałem w nocy. Coraz mniej rozmawialiśmy z dziadkiem.
Kiedyś dziadek przyprowadził do domu Natalię, przedstawił mnie. Ta kobieta przynajmniej mi się podobała: wydawała się miła, nie grała roli opiekuńczej babci. Jak się okazało, była to tylko gra. Chciała się przypodobać i w ten sposób zdobyć zaufanie dziadka, ponieważ ważne jest dla niego, abym mógł wygodnie mieszkać w tym samym domu z nieznajomą. Jestem mu za to bardzo wdzięczny, ale Natalia okazała się kłamcą.
Z czasem zaczęła mnie wrabiać. Robiła wszystko, żeby wyjść z każdej sytuacji czysto. Wtedy po raz pierwszy mocno pokłóciłem się z dziadkiem. Wierzył Natalii, nie mnie. To było bardzo bolesne, ponieważ był dla mnie jak ojciec, zna mnie dłużej i zawsze byłem posłuszny. Dlaczego więc mi nie wierzył?
Natalia nieustannie krzyczała na dziadka, że mieszkam z nimi. Mówiła, że przeszkadzam im w szczęściu. Myślała, że powinienem już iść do pracy, a nie siedzieć na ich utrzymaniu. Po chwili dziadek mnie przeprosił, ale poprosił o zamieszkanie z ciotką. Przyzwyczaiłem się do nowych rzeczy: przyjaciół, szkoły, rodziny. Cierpiałem, że nie wybrał mnie. Ciocia przyjęła mnie jak rodzinę, ale nie mieszkałem tam długo.
Rok później poszedłem na studia i przeniosłem się do akademika. Sam martwiłem się o siebie, znajdując pracę. Prawie nie rozmawiałem z dziadkiem. Ciotka mi pomagała, wysyłając domowe produkty. Jestem jej za to niezmiernie wdzięczny.
Kiedy się ożeniłem i urodziły się dzieci, dziadek zaczął nas odwiedzać. Przynosił dzieciom prezenty, ale nigdy się z nim nie pogodziłem. Dzięki Bogu przynajmniej Natalia nie pojawiła się w moim życiu.
Wkrótce dziadek zachorował. Kobieta odmówiła opieki nad nim. Przeprowadziła się z córką, ale nie zabrała wszystkich swoich rzeczy z mieszkania. Nie rozmawialiśmy o tym z dziadkiem. Bałem się, że umrze, więc mu wybaczyłem i się pogodziliśmy.
Moje obawy się sprawdziły-po miesiącu mieszkanie pozostało puste. Przez cały czas Natalii nie było ani słychać, ani widać. Nawet nie przyszła na pogrzeb. Tydzień później oświadczyła, że będzie mieszkać w mieszkaniu dziadka. Byłem zszokowany. Połowa mieszkania należała do babci, a połowa do dziadka. Babcia jeszcze za życia dała mi swój udział. Natalia nie była nawet żoną mojego dziadka.
Poprosiłem ją, żeby zabrała swoje rzeczy z mieszkania i zapomniała o nim. Niektórzy z moich krewnych potępili mnie za ten czyn, ale mnie to nie obchodziło. Ta kobieta nie zasługiwała na to, żebym ją dobrze traktował.

-
Historie8 miesięcy ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina9 miesięcy ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie8 miesięcy ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki
-
Historie4 miesiące ago
– Zawsze wstydziłem się ojca, żyliśmy bardzo biednie. Latem najmowaliśmy się na wsi do wypasania krów. Albo pracowaliśmy u nas na polu. Jak złowiliśmy jakieś ryby, nigdy nie mogliśmy jej zjeść, bo to była szansa na zarobek. I w upał, i na mrozie ojciec stał przy drodze i próbował je sprzedać.