Connect with us

Historie

O tym, że jego żona prowadzi podwójne życie, Antek dowiedział się przypadkowo – kiedy zobaczył wiadomość w jej telefonie.

Ale jak się okazało, wszyscy oprócz niego wiedzieli o jej zdradzie – to jeszcze bardziej go zdenerwowało. Nigdy by nawet nie pomyślał, że jego ukochana Laura może być zdolna do takiej podłości – ufał jej, jak nikomu innemu. Dlatego decyzja o rozwodzie była dla niego bardzo trudna. Do tego doszły jeszcze awantury z żoną, ponieważ obwiniała za wszystko jego i tylko jego. Uważała, że ona jest ofiarą całej sytuacji i nic ponad to.

Laura i Antek pobrali się zaraz po studiach. W tym czasie byli zaślepieni miłością i nie myśleli zbytnio o przyszłości – gdzie będą mieszkać, jak będą zarabiać na życie. Najważniejsza była dla nich ich szalona miłość. Na uniwersytecie znajomi zauważali tę silną więź między nimi – przez cały czas byli razem, rzadko się kłócili, a jeżeli już, to o drobiazgi i zawsze się wspierali. Inni nawet trochę im zazdrościli – kto nie chciałby spotkać miłości swojego życia? Wtedy i Laura, i Antek byli przekonani, że to jest związek na całe życie i nikt ich nigdy nie rozdzieli. Ale, jak się okazało, wszystko jest tak proste, że aż banalne – miłość przemija, gdy trzeba rozwiązywać codzienne problemy.

Zaraz po ślubie para zdecydowała się wynająć jednopokojowe mieszkanie – dobrze, że od znajomych, bo zaproponowali dobrą cenę. Obojgu udało się znaleźć dobrą pracę i zaczęli pomału ulepszać swoje życie. Pewną sumę pieniędzy odkładali, bo planowali w przyszłości kupić własne mieszkanie. Oczywiście, musieli bardzo oszczędzać, ale i tak nie widzieli w tym żadnego problemu.

A potem Laura dowiedziała się, że jest w ciąży – płakali ze szczęścia, bo naprawdę bardzo chcieli mieć dzieci. Co prawda nie tak szybko, ale co z tego? Antek zaczął szukać dodatkowej pracy na pół etatu, bo jego żona nie mogła już pracować. Wtedy zaczęły się gorsze czasy. Z powodu braku pieniędzy wybuchały między nimi konflikty i kłótnie, które nie tylko pozostawały nierozwiązane, ale też zdarzały się coraz częściej. Laura miała pretensje do męża, że niewiele zarabia. Irytowała ją jego bierność i to, że nie potrafił znaleźć wyjścia. Kiedy zaproponowała, żeby wyjechał za granicę, Antek odmówił, bo nie chciał stracić oficjalnej pracy.

Dlatego Laura, kiedy jej córka miała trzy latka, postanowiła sama wyjechać do pracy – nie spodziewała się pomocy ze strony męża. Nawiasem mówiąc, on nie miał nic przeciwko jej wyjazdowi. Znalazła w Niemczech sezonową pracę i dzięki temu mogła spokojnie zostawić córkę z mężem. Jej system pracy wyglądał tak, że wracała do domu co trzy miesiące. Przez ten czas zarobiła więcej pieniędzy niż Antek na miejscu. Wydawało się, że wszystko znowu idzie dobrze – zwłaszcza, że ​Laura mówiła, że ​​to nie potrwa długo. Wydawało się, że w rodzinie zapanował spokój.

Ale im dłużej Laura wyjeżdżała za granicę, tym bardziej się oddalała. Coraz rzadziej dzwoniła do domu, często nie odbierała telefonu – mówiła później, że była pod prysznicem, w pracy albo spała. Pieniądze przysyłała coraz rzadziej – tłumaczyła, że są opóźnienia w wypłatach. Ale Antka najbardziej zaniepokoiło to, że jego żona nie przyjechała po kolejnych trzech miesiącach. Powiedziała, że ​​zostanie na następny sezon, żeby więcej zarobić. Coś takiego zdarzyło się kilka razy. Kiedy przyjechała do Polski, nic nie wyjaśniła i nie chciała o tym rozmawiać.

Pewnego dnia, gdy jego żona była w łazience, Antek zauważył, że na jej telefon przychodzą jakieś wiadomości. Nie planował ich czytać, wiedział, że to nie w porządku, ale ciekawość zwyciężyła. Nie na darmo. Jak się okazało, wiadomość do żony napisał jakiś mężczyzna. Sms był po niemiecku, ale Antek zrozumiał jego ogólny sens. To było wyznanie miłości, w którym mężczyzna o imieniu Mark pytał Laurę, kiedy przyjedzie z córką i czy złożyła pozew o rozwód. Antek był w szoku – jego Laura go zdradza! Robi to w sposób podły i upokarzający. A jeszcze bardziej zaskakujące było to, że jej koleżanki wiedziały o zdradzie. Powiedziała im o tym kilka miesięcy temu. A Antek przez cały ten czas nawet niczego się nie domyślał.

Na początku myślał, że uda, że nic nie wie. Ale nie mógł się powstrzymać – wszystko jej powiedział. I tu zaczęły się oskarżenia przeciwko niemu. To on jest winny, że musiała jechać zarabiać, nie poświęcał jej czasu i jest podłym człowiekiem. Czyli – ona go oszukała, ale to Antek jest winny?

Ledwie się powstrzymał, żeby nie powiedzieć o słowo za dużo – po prostu kazał jej się spakować i powiedział, żeby nawet nie myślała o córce. Nie pozwoli jej wywieźć z Polski.

Trending