Connect with us

Rodzina

„O, co tam gotujesz? Takie byle co to i ja mogę zrobić” – powiedział złośliwie Michał do swojej żony.

Wciąż pamiętam historię, która przydarzyła się w naszej rodzinie dziesięć lat temu – często opowiadamy ją naszym gościom, żeby ich rozbawić. Ojciec się obraża, ale milczy – wie, że nie miał racji i teraz to rozumie. Mama trochę żartem lubi dokuczać mu tą historią i sobie z niego żartować.

Zdarzyło się to jakieś dziesięć lat temu, kiedy jeszcze mieszkałam z rodzicami. Mam jeszcze młodszego brata – Artura. Ale nie on jest głównym bohaterem tej historii. No i byliśmy przyzwyczajeni do tego, że większość prac domowych, w tym gotowanie, wykonuje mama. Nawet tego nie zauważaliśmy, po prostu wszystko było zrobione. Moja mama nie słyszała od nas słowa „dziękuję” tak często, jak na to zasługiwała – teraz to dużo lepiej rozumiem, bo sama jestem teraz mamą i gospodynią domową.

Mama uwijała się jak pszczółka – praca, dom, zakupy, gotowanie i sprzątanie. Nie pamiętam, żeby moja mama siedziała w jednym miejscu dłużej niż pół godziny – a i to tylko wtedy, kiedy piła kawę albo jadła. Ale to było dla nas coś normalnego –  przecież to jej obowiązek. Tak myślał mój ojciec – ciągle o tym mówił:

– Oj, wy, kobiety, gdzie wy się tak męczycie? Zajmujecie się swoimi babskimi sprawami i tyle. A my, mężczyźni – my musimy zarabiać na całą rodzinę.

– Michał, ale ja też pracuję. A jednocześnie gotuję i sprzątam, a ty nawet nie pójdziesz do sklepu, – skarżyła się Krystyna.

– No, Krysiu. Ale jaką ty masz pracę – siedzisz i przekładasz papierki. A ja muszę kupić towar, przywieźć i rozłożyć, i w ogóle – własny biznes wymaga bardzo dużo pracy – powiedział Michał.

– Czym ty się męczysz, skoro masz tylu ludzi do pomocy? Albo wychodzisz z chłopakami na piwo, albo na grilla. A jestem sama z dziećmi w domu.

– Nie mów mi, czy mogę gdzieś wychodzić z kolegami, – powiedział. – Wychodzę i będę wychodził, – odpowiedział gniewnie mój ojciec.

Krystyna nic nie odpowiedziała, tylko wstała i wyszła z pokoju. Z Michałem już nie rozmawiała, ale postanowiła, że da mężowi nauczkę – za to, że nie doceniał jej ani jej pracy.

Następnego dnia, kiedy wróciliśmy do domu ze szkoły, a ojciec z pracy, nie zastaliśmy mamy w domu. To nas trochę zaskoczyło. Tym bardziej, że w mieszkaniu panował bałagan i nie było obiadu. Ojciec zadzwonił do żony:

– Krysia, gdzie jesteś? Dlaczego w domu jest brudno i co mamy z dziećmi zjeść?

– Och, Michał, zupełnie zapomniałam ci powiedzieć. Jestem na wsi u mamy – potrzebowała pomocy w ogrodzie. Posiedzę tu tydzień, a ty się wszystkim zajmiesz. Powiedziałeś, że każdy potrafi sprzątać i gotować – to nie jest żadna wielka filozofia.

I odłożyła słuchawkę. Michał stał jak słup soli:

– Czyli tak, dzieci, mama wyjechała na wieś, teraz jesteśmy sami na gospodarstwie. No nic – poradzimy sobie. Tylko, że strasznie chce mi się jeść – zamówmy pizzę.

Dzieci i Michał już trzeci dzień z rzędu jedli pizzę – nie mogli już na nią patrzeć. Kupione w sklepie pierogi były bez smaku, a kanapki stawały w gardle. Marzyłam o barszczu mojej mamy i kotletach domowej roboty. O domu nawet nie ma co mówić – mieszkanie było brudne, wszędzie był bałagan i nie mieliśmy czystych ubrań. Nic dziwnego, to mama się tym wszystkim zajmowała – wydawało się, że ani dzieci, ani jej mąż nie mieli pojęcia, skąd na półkach biorą się czyste ubrania. Zawsze po prostu tam były.

Czwartego dnia nikt w domu nie mógł już tego wytrzymać i zadzwoniliśmy do mamy:

– Mamo, tata nie robi nam jedzenia – jemy tylko fast foody, to już nie jest smaczne. Nie mam czystych majtek, – płakaliśmy do telefonu.

W tym momencie do mieszkania wszedł Michał. Kiedy usłyszał rozmowę dzieci z Krysią, postanowił się nie wtrącać – sam chciał, żeby żona wróciła, ale duma nie pozwalała mu się do tego przyznać. Wytrzymał tylko jeden dzień. A rano zadzwonił do żony:

– Proszę, wróć. Ileż można. Przyznaję – myliłem się i cofam moje słowa. Nie jest łatwo opiekować się domem i dziećmi. Nie wygłupiaj się, wracaj, – powiedział potulnym głosem.

Mama wróciła z poczuciem triumfu – udało jej się nauczyć rodzinę, żeby doceniała jej czas i pracę.

Od tamtego momentu podzieliliśmy część obowiązków w domu – tata kupował jedzenie, żeby mama nie traciła czasu, Artur wycierał kurze, a ja odkurzałam albo myłam naczynia. 

Krysia była zadowolona z efektu, chociaż bała się, że będzie on krótkotrwały.

Ciekawostki2 dni ago

Mój syn nie jest taki, jak inni

Rodzina3 dni ago

Niespodziewany powrót siostry niesie ze sobą konflikty i niezrozumienie

Dzieci3 dni ago

Droga do samodzielności – nie mogę pogodzić się że moje dziecko już dorosłe.

Ciekawostki6 dni ago

Najpierw nie znalazło się dla nas miejsce przy stole, a potem wysłano nas na noc do jakichś znajomych do przyczepy. Po co nas ciotka zaprosiła na te urodziny? Kiedy zadzwoniła, powtórzyła z dziesięć razy, że trzeba pamiętać o rodzinie, że jesteśmy przecież bliskimi krewnymi i że ona na nas czeka. Przysięgała, że będziemy niemalże najbardziej honorowymi gośćmi na przyjęciu. Wszystko wyszło zupełnie na odwrót. Nie widzieliśmy się z nią od dziesięciu lat i nie zobaczymy się przez kolejne dwadzieścia

Ciekawostki3 tygodnie ago

Już na studiach wiedziałem, że chcę mieć własne mieszkanie. W moim życiu pojawiła się piękna dziewczyna, Julia. Byłem gotów poświęcić dla niej wszystko, ale ją interesował tylko samochód. Wymyśliła nawet, że jest w ciąży.

Historie3 tygodnie ago

„No – to jest prezent!”, otwarcie zazdrościli Leonowi przyjaciele, kiedy na trzecią rocznicę ślubu dziadek podarował jemu i Zosi samochód. Ale za ten prezent przyszło mu słono zapłacić. Teraz babcia Leona prawie codziennie musiała gdzieś jechać i tylko wnuk mógł ją tam zawieźć

Życie3 tygodnie ago

Po tym, jak zostałam bez pracy, musiałam prosić męża o pieniądze

Ciekawostki3 tygodnie ago

Mój brat zawsze dobrze się uczył i odnosił znacznie większe sukcesy niż ja. Bartek miał własne mieszkanie i samochód. Ja byłem tylko współwłaścicielem kliniki dentystycznej. Nasze relacje były ciężkie. Jednak, o dziwo, naprawiły się w rezultacie problemów.

Ciekawostki4 tygodnie ago

Może lepiej wynajmijcie mój pokój

Ciekawostki4 tygodnie ago

Całe dnie mogła spędzać tak, jak chciała. A pieniądze na wszystkie jej potrzeby i zachcianki hojną ręką dostarczał małżonek. Jednak takie życie szybko znudziło Hanię.

Ciekawostki6 dni ago

Najpierw nie znalazło się dla nas miejsce przy stole, a potem wysłano nas na noc do jakichś znajomych do przyczepy. Po co nas ciotka zaprosiła na te urodziny? Kiedy zadzwoniła, powtórzyła z dziesięć razy, że trzeba pamiętać o rodzinie, że jesteśmy przecież bliskimi krewnymi i że ona na nas czeka. Przysięgała, że będziemy niemalże najbardziej honorowymi gośćmi na przyjęciu. Wszystko wyszło zupełnie na odwrót. Nie widzieliśmy się z nią od dziesięciu lat i nie zobaczymy się przez kolejne dwadzieścia

Rodzina3 dni ago

Niespodziewany powrót siostry niesie ze sobą konflikty i niezrozumienie

Ciekawostki2 dni ago

Mój syn nie jest taki, jak inni

Dzieci3 dni ago

Droga do samodzielności – nie mogę pogodzić się że moje dziecko już dorosłe.

Ciekawostki4 tygodnie ago

Może lepiej wynajmijcie mój pokój

Życie4 tygodnie ago

Wszyscy mają mamę, tylko nie ja!

Ciekawostki4 tygodnie ago

Całe dnie mogła spędzać tak, jak chciała. A pieniądze na wszystkie jej potrzeby i zachcianki hojną ręką dostarczał małżonek. Jednak takie życie szybko znudziło Hanię.

Ciekawostki3 tygodnie ago

Mój brat zawsze dobrze się uczył i odnosił znacznie większe sukcesy niż ja. Bartek miał własne mieszkanie i samochód. Ja byłem tylko współwłaścicielem kliniki dentystycznej. Nasze relacje były ciężkie. Jednak, o dziwo, naprawiły się w rezultacie problemów.

Ciekawostki4 tygodnie ago

Nigdy bym nie pomyślał, że mój przyjaciel może mnie zdradzić. Kiedy przedstawiłem Monikę moim znajomym, od razu zobaczyłem zazdrość w ich oczach. Po naszym ślubie Monika dużo pracowała. W ogóle nie pojawiała się w domu. Wtedy zdałem sobie sprawę, że nasze małżeństwo się skończyło.

Relacje4 tygodnie ago

Tyle razy prosiłem Paulinę, żebyśmy w końcu sformalizowali nasz związek, żebyśmy byli prawdziwą rodziną, ale ona zawsze mówiła, żebym jeszcze trochę poczekał. A potem Paulina, tak jak chciała jej matka, poznała bogatego biznesmena i wyszła za niego za mąż. Przeżyłem to, ale teraz jestem w pełni zadowolony ze swojego życia. A czy Paulina jest teraz szczęśliwa? Nie jestem pewien

Trending