Connect with us

Ciekawostki

Nie ma miejsca lepszego niż własna Ojczyzna!

Tak się złożyło, że udało mi się dostać na studia za granicą, w Austrii. Na początku byłam bardzo szczęśliwa, bo myślałam wtedy, że wszędzie będzie mi lepiej niż w Polsce.

Życie w innym kraju wyobrażałam sobie zupełnie inaczej niż było w rzeczywistości. Żeby zapłacić za akademik i wyżywienie, ciężko pracowałam.  Oczywiście trudno było mi połączyć naukę z pracą: uczyłam się w ciągu dnia, a wieczorami myłam podłogi i naczynia. Ale po kilku ciężkich latach zebrałam owoce – otrzymałam dyplom i austriackie obywatelstwo. Po studiach znalazłam pracę w moim zawodzie i zaczęłam dobrze zarabiać. Moja stopa życiowa bardzo się poprawiła, zainwestowałam trochę pieniędzy w akcje, więc byłam dodatkowo zabezpieczona.

Poznałam chłopaka, który przyjechał do Austrii do pracy, też był z Polski. Zaczęliśmy się spotykać, a później zamieszkaliśmy razem. Kilka lat później wzięliśmy ślub, więc on też otrzymał austriackie obywatelstwo. Wszystko było w porządku, ale życie w mieście zaczęło nas już trochę męczyć. Kiedy zaszłam w ciążę, zaczęliśmy się rozglądać za domem.

Właśnie wtedy rodzice mojego męża zaprosili nas do Polski. Postanowiliśmy ich odwiedzić. Szczerze mówiąc, byłam w szoku, może tak bardzo wpłynęła na mnie ciąża, ale nie poznałam swojej ojczyzny. Ludzie wydawali mi się bardziej przyjaźni, krajobrazy były piękne, wyremontowane ulice też robiły wrażenie. Po kilku dniach nie chciałam już wracać do Austrii. Porozmawialiśmy z mężem i zdecydowaliśmy się kupić mały domek, ale w Polsce.

Wyjeżdżając z kraju myślałam, że za granicą będzie mi lepiej, ale teraz wiem, że nie ma miejsca bliższego sercu niż własna Ojczyzna!

Trending