Historie
Moja żona pochodzi ze wsi, ale nie mogłem uwierzyć, że przestraszyła się robota

Zawsze marzyłem o żonie, która będzie prawdziwą gospodynią domową. Że wrócę do domu z pracy, a tam wszystko przygotowane, poukładane. Ładnie, schludnie, byle bez żadnych udziwnień, prosto i naturalnie. Kiedy dowiedziałem się, że dziewczyna, z którą zacząłem się spotykać, pochodzi z wioski, byłem po prostu szczęśliwy. Uznałem, że właśnie spełniają się moje plany i marzenia.
Bo czy ktoś widział dziewczynę ze wsi, która by nie umiała zajmować się domem? Spotykaliśmy się przez około półtora roku. A potem jej się oświadczyłem.
Wesele urządziliśmy takie, jak chciała moja żona. Było wielu gości, a zabawa była huczna. W ogóle ten dzień wszyscy zapamiętają na długo. Moja żona zamieszkała u mnie. No i zaczęło się nasze wspólne życie. Trzy dni później, kiedy byłem w pracy, nagle telefon od mojej żony. Przerażonym głosem woła o pomoc i prosi, żebym natychmiast wrócił do domu.
Pobiegłem szybko, nie widziałem nawet drogi pod stopami. Bałem się, że stało się coś poważnego. A moja Gosia mówi od progu: „Coś zaczęło biegać po domu. Tylko to dotknęłam, żeby zobaczyć co to, a on ożył! ”
Zgadnijcie, co to mogło być. Po prostu robot. Taki odkurzający. Jedyne, o czym wtedy myślałem, to jak mam wytłumaczyć szefowi, dlaczego tak nagle uciekłem z pracy.
Tego samego wieczoru zorganizowałem żonie zwiedzanie domu, żeby się już niczego nie bała. I każdego ranka przypominam jej, żeby niczego nie dotykała. Wolę się ubezpieczyć.

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina2 lata ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie2 lata ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki