Connect with us

Dzieci

Moja Marysia była całkiem grzecznym dzieckiem, ale bardzo się zmieniła odkąd poznała Artura.

Spokojna i sympatyczna nastolatka zmieniła się w budzącą grozę i bezczelną dziewczynę. Moja córka nie tylko ignorowała moje prośby, ale także kłóciła się, była niegrzeczna i zdarzało się, że nie nocowała w domu. Już sama nie wiedziałam, co z tym zrobić – nie miałam już sił, a mój mąż chyba nie zauważał tych zmian. Nie o takim zięciu marzyłam i nie takiego losu życzyłam mojemu dziecku.

Marysia jest naszym najmłodszym dzieckiem – urodziłam ją po czterdziestce. Cieszyliśmy się, że mamy córkę, bo naszych trzech synów prawie już się usamodzielniło. Oboje z mężem całą naszą uwagę poświęciliśmy najmłodszemu dziecku. Rozpieszczaliśmy ją prezentami, spędzaliśmy razem dużo czasu i dobrze się ze sobą bawiliśmy. Dorastała jako bardzo mądra, dobrze wychowana i piękna dziewczyna. Nie mieliśmy z nią żadnych problemów ani w przedszkolu, ani w szkole – nauczyciele zawsze ją chwalili, dobrze się dogadywała z koleżankami z klasy. Marysia nie była zbuntowaną nastolatką – wychodziła i bawiła się ze znajomymi, ale w granicach rozsądku. Nigdy nie przychodziła do domu pijana, zawsze nocowała w domu i nie urządzała żadnych awantur. Nie mogliśmy się nacieszyć, że udało nam się wychować takie dobre i mądre dziecko.

Ale wszystko się zmieniło, gdy nasza córka poszła na uniwersytet. Na początku wszystko szło świetnie – Wydział Ekonomiczny, o którym marzyła Marysia, nowe możliwości i przyjaciele. Wciąż byliśmy pewni, że będziemy dumni z naszego dziecka. Ale nie spodziewaliśmy się, że po dwudziestce Maria tak diametralnie się zmieni.

Wszystko zaczęło się od drobiazgów – coraz częściej Maria nie uprzedzała, że się spóźni, nie zawsze odbierała telefon. Nie zwracaliśmy na to uwagi, bo myśleliśmy, że jest już dorosła i trochę ją męczy nasza kontrola. Ale potem było gorzej – dochodziły nas słuchy, że opuszcza zajęcia, chociaż codziennie rano wychodziła na uczelnię, a ojciec nawet ją czasami zawoził.

Później córka zaczęła wracać do domu coraz później, a na wszelkie pytania odpowiadała niegrzecznie i wszczynała kłótnie, oskarżając nas o nadmierną kontrolę. Zaskoczyła nas mówiąc, że jest dorosła i niezależna, a my nadal się nią opiekujemy, jak dzieckiem. Nie kontrolowaliśmy jej – po prostu się o nią martwiliśmy.

Później córka zmieniła styl ubierania się – zaczęła nosić coraz więcej czarnych ubrań i bluzek z głębokim dekoltem. Później zafarbowała włosy na jaskrawoczerwony kolor. To był dla nas szok. Dotąd Maria zawsze wybierała znacznie skromniejsze ubrania, a malowała się bardzo delikatnie. A tu takie zmiany.

Córka bardzo się od nas oddaliła – przestała z nami rozmawiać, nie chciała chodzić z nami na spacery i w ogóle spędzać z nami czasu. Było nam przykro – czuliśmy, jakby ktoś podmienił nam dziecko.

Potem poznaliśmy przyczynę – to był nowy chłopak Marii. Poznała Artura na imprezie studenckiej – facet nawet nie studiuje na uniwersytecie, przyszedł akurat odwiedzić kolegę. Chłopak jest impulsywny, samolubny i potrafi manipulować ludźmi, a dzięki swoim umiejętnościom szybko zawrócił Marysi w głowie, obiecując jej dozgonną miłość. Moja córka była pod jego ogromnym wpływem – to on zaczął ją kontrolować, namawiał, żeby z nami nie rozmawiała i skłócił ją z koleżankami. Jego wpływ na nią był bardzo duży – zaczęła się kłócić z nami, ze swoimi przyjaciółmi i wagarować. Nie wiem, jak by się to skończyło, gdybyśmy nie interweniowali. Musiałam to jednak zrobić bardzo sprytnie.

Porozmawiałam z najlepszą przyjaciółką Marysi i dowiedziałam się, że Artur ma jeszcze inną dziewczynę oprócz Marii. Mówiła o tym mojej córce, ale nie tylko jej nie uwierzyła, ale wręcz przestała się do niej odzywać. Ta informacja bardzo mi pomogła. Zwabiłam Marysię do kawiarni, w której mieli być Artur i jego dziewczyna – dowiedziałam się o tym również od znajomych mojej córki.

Kiedy więc Maria zobaczyła Artura na własne oczy z inną, klapki opadły jej z oczu. Zrobiła chłopakowi awanturę, a mnie od razu przeprosiła. Przyznała, że ​​się myliła i było jej za to wstyd.

Nie kłóciłam się z córką – podałam jej pomocną dłoń. Jestem gotowa wspierać moje dziecko nawet wtedy, gdy nie postępuje właściwie. Od tego jest rodzina.

Ciekawostki5 dni ago

Mam zapłacić za to, że siostrzeniec u mnie mieszkał?

Historie4 tygodnie ago

Pewnego dnia, kiedy już miałam kłaść dzieci spać, ktoś zapukał do drzwi. Przestraszyłam się, bo nie spodziewałam się nikogo o tej porze

Ciekawostki5 dni ago

Córka Przemka wychodzi za mąż. Wszyscy krewni, przyjaciele i sąsiedzi bardzo szybko dowiedzieli się o dobrej nowinie. Codziennie ktoś pyta Przemka, kiedy ślub i co dać nowożeńcom, ale on unika tych rozmów, bo wstydzi się przyznać, że on i jego żona nie zostali zaproszeni na uroczystość

Rodzina4 tygodnie ago

Kiedy zadzwoniła do mnie moja była żona, zrozumiałem, że musiało się wydarzyć coś złego. Nie mieszkamy razem od dawna i rozmawiamy ze sobą tylko wtedy, kiedy jest jakaś pilna potrzeba. Poinformowała, że ​zmarł ​jej ojciec. Po tygodniu Aneta znów się ze mną skontaktowała. Okazało się, że teść zapisał mi w spadku swój samochód. Z tego powodu była żona zaczęła odnosić się do mnie jeszcze gorzej.

Historie4 tygodnie ago

Zadzwoniłem do syna z nadzieją, że weźmie mnie do siebie. Ale on nie był zachwycony tym pomysłem

Życie4 tygodnie ago

Z pieniędzmi zrobiło się bardzo ciężko. W tym momencie zadzwonił do mnie ojciec

Historie2 tygodnie ago

Kiedy przyszedł czas, żeby sprzedać dom, Janka powiedziała, że ​​nie może przyjechać, bo jest zajęta, więc wszystko spadło na moje barki

Ciekawostki2 tygodnie ago

Wszystko byłoby pięknie, gdyby mama nie zachowywała się jak lokatorka

Życie5 dni ago

Kuzynka nie zgadzała się z testamentem. Próbowała udowodnić ojcu, że jako jego rodzona córka, również ma prawo do dziedziczenia. Ale wujek był nieugięty – cały swój majątek zapisał swojemu siostrzeńcowi, czyli mnie.

Życie2 tygodnie ago

Po dwóch latach naszego małżeństwa po raz pierwszy przyjechała do nas rodzina mojej żony. Jej siostra i matka były u nas przez kilka dni. Pewnego dnia przypadkowo podsłuchałem ich rozmowę i dowiedziałem się, że moja żona przez cały czas w tajemnicy przede mną odkładała pieniądze, których nie zamierzała inwestować w nasz rodzinny budżet

Trending