Connect with us

Historie

Młody chłopak uratował pasażerów autobusu przed śmiertelnym wypadkiem.

Niedawno prawie doszło do wypadku samochodowego, który pochłonąłby życie dziesiątek ludzi, ale młody chłopak ich uratował.

Kierowca był pod wpływem alkoholu, Aleksander zauważył to, gdy wszedł do autobusu. Jechał do domu na weekend po studiach. Gdyby nie zaczął działać, nie wróciłby do domu.

Pogoda była okropna. Ciągle padał deszcz, wycieraczki w starym autobusie źle działały. Kierowca nie dawał nawet małego poczucia bezpieczeństwa. W kabinie autokaru było około 7 dorosłych i 5 dzieci.

Gdy mijali kolejny przystanek, Aleksander poczuł, że coś jest nie tak z hamulcami. Uczył się jako mechanik, więc znał wszystkie szczegóły różnych samochodów.

Zaczęli nabierać prędkości, a ludzie w minibusie byli ostrożni, Aleksander ich ostrzegł… Potem hamulce przestały działać, autobus pędził z dużą prędkością na drodze, kierowca nie mógł sobie poradzić. Ludzie zaczęli krzyczeć, ale Aleksander szybko zrozumiał powagę sytuacji i zepchnął kierowcę z fotela. Ten nawet się nie opierał, nie mógł, był pijany.

Aleksander uregulował ruch autobusu i próbował go zatrzymać, oczywiście było to bardzo trudne, ale młody człowiek sobie z tym poradził.

Przez tak nieodpowiedzialnego kierowcę prawie zginęli ludzie, ale uratował ich młody chłopak, który stał się dla wielu ludzi aniołem stróżem. Pasażerowie napisali wiele skarg na kierowcę, w których opisali całą sytuację. Później mężczyzna został zwolniony z pracy.

Po tych wydarzeniach Aleksander postanowił studiować i pracować jako ratownik, stało się to jego powołaniem!

Trending