Connect with us

Życie

Męża zwolnili podczas kwarantanny. Postanowił żyć za moje pieniądze

Wiecie co… zawsze uważałam, że mężczyzna powinien być jak skała. Moim zdaniem ten stereotyp z dawnych czasów jest słuszny. Mąż musi utrzymywać rodzinę. A kobieta – niekoniecznie.

Jednak w dzisiejszych czasach rzadko się to zdarza. Chociaż ja znalazłam dobrego męża, na którego mogłam liczyć. Dobrze zarabiał. Mieliśmy jednak duże wydatki. Ja też musiałam iść do pracy i nie miałam nic przeciwko temu. Bardzo lubiłam swój zawód. Jednak życie nie przygotowało mnie na to, co wydarzyło się później.

Kwarantanna wprowadziła własne poprawki i mój mąż został zwolniony. Na początku był bardzo zmartwiony, a ja go wspierałam. Powiedziałam, że ​zarabiam wystarczająco dobrze i że w tym czasie, kiedy będzie szukał nowej pracy jakoś utrzymam rodzinę.

Cóż, nie spodziewałam się, że to potrwa tak długo.

Na początku mąż bardzo się zaangażował, szukając ofert pracy. Porównywał płace,  uważał, że to szansa na znalezienie jeszcze lepszego stanowiska. Potem zaczął zauważać, że moja pensja, bez szaleństwa, ale rzeczywiście wystarcza na wszystko. I trochę zwolnił.

Chociaż mówiłam mu, że mi ciężko. Wzięłam aż 1,5 etatu. Harowałam jak wół, żeby nakarmić swoją rodzinę, żebyśmy nie biedowali.

Ale mąż zupełnie przestał szukać pracy. Leżał w domu na kanapie. Nic go nie obchodziło. A tak przy okazji, żadnymi pracami domowymi też się nie zajmował. Nie chciał nawet mi pomóc z ciężkimi zakupami, kiedy wracałam ze sklepu. W którym przecież kupowałam jedzenie również dla niego, za własne pieniądze.

Na początku przekonywałam sama siebie, że przesadzam. Nie robię nic specjalnego. Tylko pracuję. Ale to nie tak. Zacząłam się męczyć, nie wysypiam się. Wyglądam jak panda przez te worki pod oczami. A on nawet nie ruszy palcem.

Jestem tym kompletnie wykończona. Już kilka razy się pokłóciliśmy. A on tylko mówi – cierpliwości, poczekaj, może coś znajdę. Ale ja już w to nie wierzę. Żyje na mój koszt. Myślę o tym, żeby złożyć wniosek o rozwód.

Horror, do czego może doprowadzić kwarantanna!

A wy jak sądzicie? Przesadzam? A może mój mąż naprawdę pozwala sobie na zbyt wiele?

Trending