Rodzina
Mąż powiedział mi, że w jego kraju kobiety nie pracują zawodowo, tylko zajmują się dziećmi i domem.
Będąc na studiach, poznałam swojego przyszłego męża. Był studentem z zagranicy i porozumiewaliśmy się głównie w języku angielskim. Do dzisiaj nie wiem, co spowodowało, że zwróciłam uwagę właśnie na niego.
Po raz pierwszy spotkaliśmy się w organizacji studenckiej, w której reprezentowaliśmy swoje wydziały. Zaczęliśmy się spotykać, umawiając się na randki, spacery i chodziliśmy na wspólne imprezy. Na trzecim roku studiów oświadczył mi się, a ślub wzięliśmy rok później.
Po zakończeniu studiów Michael został tu i podjął pracę. Byłam bardzo szczęśliwa, ponieważ nie planowałam przenosić się do innego kraju, opuszczając rodzinę i przyjaciół. Gdy po uzyskaniu dyplomu, zaczęłam szukać mojej pierwszej pracy, dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Oboje byliśmy bardzo szczęśliwi.
W tej sytuacji nie było nawet mowy o poszukiwaniu pracy. Opiekowałam się dzieckiem przez całą dobę, a mąż pracował i zaspokajał nasze potrzeby materialne. Kiedy córka skończyła dwa i pół roczku, postanowiłam zapisać ją do przedszkola i sama znaleźć pracę.
Mąż, gdy się o tym dowiedział, kategorycznie sprzeciwił się mojemu pomysłowi, twierdząc, że nie znajdę czasu na robienie czegokolwiek w domu: ani jedzenia, ani porządków. Bał się, że rano nie będzie czekało na niego śniadanie, gdyż mnie już nie będzie w domu. Ogólnie rzecz biorąc, w jego kraju kobiety nie pracują zawodowo, tylko zajmują się dziećmi i gospodarstwem. Twierdził, że pracująca kobieta ma za mało czasu na rodzinę i dom.
Doszło do tego, że Michael postawił mi warunek: albo zostaję w domu, albo odchodzi ode mnie i zabiera naszą córeczkę.
Byłam w szoku. Jeszcze tego samego dnia, spakowałam się i wyjechałam z dzieckiem do domu rodziców.
Kiedy mężczyzna zdał sobie sprawę, że nie żartuję, a jego warunki są nie do zaakceptowania – zmienił zdanie.
Obecnie pracuję w dużej, odnoszącej sukcesy firmie i mam czas również dla rodziny.
-
Ciekawostki11 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Ciekawostki1 rok ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.