Mąż dokucza mi, bo chcę dać mojej córce na imię Regina.

Moim zdaniem imię Regina jest bardzo piękne i rzadkie. Kiedyś jako dziecko oglądałam film, którego główną bohaterką była dziewczyna o tym imieniu. Ta kobieta bardzo mnie urzekła, jej los, jej zachowanie, wygląd — wszystko było piękne. Imię Regina wpadło mi w serce i byłam pewna, że jeśli będę miała córkę, właśnie tak ją nazwę.

Z mężem nie mogliśmy dojść do porozumienia na temat tego imienia. Ciągle się kłóciliśmy.

– Chcesz nazwać nasze dziecko po papierze toaletowym? – krzyczał mąż, ale w jego głosie usłyszałam nie gniew, a kpinę ze mnie…

– Nie rozumiesz, to imię jest piękne, oznacza „Królowa”, czy nie chcesz, aby nasza córka taka była? – starałam się przekonać męża.

– Jesteś dorosłą kobietą, a mówisz jakieś głupoty. Czy imię dziecka ma wpływ na to kim się stanie w przyszłości?

– Dokładnie! Skoro nie ma wpływu, to dlaczego się teraz ze mną kłócisz?

Mąż był zakłopotany. Po prostu zamilkł i nie próbował mi już niczego udowodnić. W końcu mogę nazwać moje dziecko tak, jak chcę, ale…

Gdy krewni dowiedzieli się, że chcę tak nazwać córkę, byli zszokowani. Już następnego dnia zadzwoniła do mnie mama, teściowa i babcia. Powiedziały, że nie powinnam tak nazywać dziecka, w przeciwnym razie będzie wyśmiewana i ogólnie, co ludzie powiedzą?

Nie obchodzi mnie to, co ludzie powiedzą. Kogo to obchodzi, jak mam nazwać swoje dziecko?

Czy nazwałabyś swoją córkę Regina?