Connect with us

Dzieci

Mamo. Ja i Ania postanowiliśmy zamieszkać razem.

Marcin spotyka się z Anią od niedawna, około miesiąca. Zdaniem chłopaka poznał tę jedyną. Studiują razem na uczelni w Krakowie. Anna mieszka w akademiku. Marcin musi negocjować z portierką, aby ta pozwoliła mu odwiedzić swoją dziewczynę. Ania jest bardzo podobna do Marcina. Oboje nie myślą o jutrze, cieszą się studenckimi latami w pełni.

Pewnego dnia, spacerując razem po parku, Marcin postanowił rozpocząć poważną rozmowę o wspólnym zamieszkaniu. Ania chętnie zamieszkałaby razem, ale zdawała sobie sprawę, że wynajęcie mieszkania jest kosztowne.

Marcin zaproponował, aby zamieszkali u niego w domu. Mam duży pokój, myślę, że mama nie będzie miała nic przeciwko. Chłopak postanowił przedstawić mamie Anię i swoje plany.

Mama Marcina jest dość surową i konserwatywną kobietą. Urodziła chłopca jeszcze jako studentka. Ze względu na to, że jej chłopak nie był w stanie niczego zapewnić jej i dziecku, postanowiła od niego odejść. W wychowaniu syna nikt jej nie pomógł. Musiała zrezygnować z nauki, aby opiekować się dzieckiem. Początkowo pomagała jej siostra, podczas gdy mama Marcina pracowała, ta siedziała z siostrzeńcem. Następnie Marcin trafił do przedszkola. Cały czas pracowała, aby zapewnić swojemu synowi wszystko, czego potrzebował. Marcin dorastał bez ojca, ale jego matka próbowała wychować go na prawdziwego mężczyznę, choć było to trudne.

Następnego dnia Marcin i Ania przyszli do mieszkania chłopaka. Drzwi otworzyła im mama. Syn uprzedził mamę, że chce przedstawić jej swoją dziewczynę.

Ania była bardzo nieśmiała, Marcinowi wydawało się, że boi się jego matki. Mama Marcina miała poważny wygląd, ale próbowała pokazać, że jest bardzo podekscytowana wizytą dzieci. Zaproponowała, aby usiedli przy stole i zjedli obiad. Gdy tylko usiedli, Marcin natychmiast rozpoczął rozmowę. Poinformował mamę, że postanowili z Anią razem zamieszkać.

Mama Marcina była trochę zaskoczona taką wiadomością, ale czekała co będzie dalej. Zaproponowała Marcinowi, że pomoże mu spakować jego rzeczy. Syn wyjaśnił, że myślał o mieszkaniu mamy i w swoim pokoju.

-Jesteś pewien, że chcesz mieszkać ze mną i swoją przyszłą narzeczoną w naszym domu? Myślę, że to nie jest dobre rozwiązanie, chyba nie chcesz, żebyśmy się ciągle kłócili. Będziemy sobie przeszkadzać. Po co nam te problemy. Cieszę się, że zdecydowałeś się zamieszkać z dziewczyną, jesteś już dorosły i sam musisz zarządzać swoim życiem.

-Mieszkanie jest bardzo drogie, poza tym nie mamy na to pieniędzy.

-Jeśli zdecydujesz się mieszkać razem, musisz sam zdecydować, skąd wziąć pieniądze. Przerwij studia i znajdź pracę. Zbuduj swoje życie rodzinne, bez mojej pomocy. Wierzę, że ci się uda.

Ania słuchała ich rozmowy. Poczuła się bardzo niezręcznie, postanowiła wyjść z mieszkania. Marcin dogonił Anię na ulicy. Matka obserwowała ich z okna mieszkania. Marcin powiedział coś do Anny, ale ona go nie słuchała. Ona sama zrozumiała, że nie są jeszcze gotowi na dorosłość. Matka chłopaka pomogła jej to zrozumieć.

Trending