Connect with us

Relacje

– Ludzie się zmieniają, – powiedziała Małgosia i radośnie pobiegła na randkę. Ale stało się tak, jak przewidywałam.

Moja siostra Małgosia skończy w tym roku trzydzieści siedem lat. Jest szczęśliwą i odnoszącą sukcesy kobietą, ukochaną żoną i kochającą matką. Niedawno razem z mężem otworzyli swoją kawiarnię, która nie tylko przynosi im dobre dochody, ale jest ich wspólnym „dzieckiem”, które bardzo kochają.

Kiedy patrzę na moją siostrę, czasami czuję się trochę zazdrosna, ale w ten dobry sposób. Małgosia jest jedną z tych kobiet, o których można powiedzieć, że wygrały życie. Ale nie zawsze tak było…

Pamiętam Małgosię, kiedy była nieśmiałą uczennicą, pełną pryszczy i trochę otyłą. Nikt nie chciał z nią siedzieć, nie mówiąc już o tym, żeby z nią rozmawiać, z wyjątkiem skromnego Maćka. Ja byłam w starszej klasie i przychodziłam do mojej siostry na przerwach, żeby sprawdzić, czy przypadkiem nikt jej znowu nie obraził.

W klasie Małgosi był jeden chłopak – Krzysiek. Jeden z tych, o których mówi się, że „cała szkoła za nim lata”. Był przystojnym chłopcem, ale cała jego atrakcyjność ginęła pod płaszczem arogancji i okrucieństwa. Często obrażał moją siostrę, wymyślając dla niej różne przezwiska. Celowo nastawił innych uczniów przeciwko Małgosi. Strasznie przez to cierpiała. Czasami obserwowałam, jak ze sobą walczy i zrozumiałam, że Krzysiek nie jest jej obojętny.

Ale minęły lata. Moja siostra ukończyła szkołę i tym samym zakończyła rozdział swojego życia pod tytułem „Brzydkie kaczątko”. Nastoletni trądzik zniknął, hormony się unormowały, Małgosia przestała zajadać stres i zaczęła chodzić na siłownię. Nauczyła się odpowiednio dobierać ubrania, malować się i zmieniła się w prawdziwą piękność.

Oczywiście, wraz z tą zewnętrzną metamorfozą nastąpiła kolejna – mężczyźni zaczęli zwracać na Małgosię uwagę. A pierwszy w kolejce, według mojej siostry, był… Krzysiek!

Małgosia była w siódmym niebie, kiedy facet poprosił ją o spotkanie. Ale ja przypomniałam jej, jak traktował ją w szkole.

– Ludzie się zmieniają, – powiedziała Małgosia i radośnie pobiegła na randkę. Ale stało się tak, jak przewidywałam.

Po kilku miesiącach „wielkiej” miłości Krzysiek ją zdradził. Małgosia przybiegła do mnie cała we łzach, tak jak to robiła w szkole, i znowu musiałam ją pocieszać.

Znosiła ten ból przez długi czas, dopóki nie zwróciła uwagi na Maćka, tego skromnego kolegę z klasy, który zawsze ją chronił przed obelgami Krzyśka.

Jak można się domyślić, to właśnie Maciek okazał się tym mężczyzną, który potrafił uszczęśliwić moją siostrę. Oczywiście, miłość nie pojawiła się od pierwszego wejrzenia, ale za to – na zawsze!

Trending