Życie
Lubiła marudzić, ale szybko się tego oduczyła
Rodzice Laury od kilku lat mieszkają za granicą. Wyjechali do pracy na kilka lat, a zostali na pół życia. Laura dorastała z babcią. Była pyskata i zarozumiała, więc prawie nie miała przyjaciół.
Rodzice przysyłali na jej utrzymanie sporo pieniędzy. Miała najmodniejsze ciuchy, najnowocześniejsze telefony, drogie buty, po prostu wszystko. Po zakończeniu szkoły Laura poszła, a raczej rodzice jej opłacili, studia na jednym z najlepszych prywatnych uniwersytetów w kraju. Dziewczyna nie miała szerokiej wiedzy, ale za to pewność siebie za dziesięciu. Spoglądała z góry na swoich kolegów z roku i wyśmiewała się z tych, którzy godzinami siedzieli nad notatkami. Ona nie musiała tego robić, bo wiedziała, że jeden telefon od ojca załatwi całą sesję.
Laura miała nadzieję i marzyła o tym, że rodzice zabiorą ją do siebie. Tak się jednak nie stało, bo oni doskonale wiedzieli, że ich córka nie będzie pracowała fizycznie – nie była do tego przyzwyczajona, taki z niej “francuski piesek”.
Kiedy Laura skończyła studia, dostała pracę. To znaczy, posadę znowu załatwili jej rodzice. W tym momencie już zdecydowali, że ich pomoc powinna się skończyć, czas wypuścić córkę na szerokie wody. Ale przecież ona nie była przyzwyczajona do żadnych obowiązków. Westchnęła ciężko i tylko uniosła brwi:
– Co za nudna praca… Czy za takie grosze da się przeżyć? Co za okropna firma, beznadziejni ludzie, nienormalny grafik, niska pensja. Strój do pracy staromodny, szef jest idiotą, pracownicy to nudziarze, od lat siedzą w tym samym biurze, bawią dzieci i co roku jeżdżą do tych samych kurortów.
Nic jej nie odpowiadało. Marudziła tak długo, aż przełożony wezwał ją kiedyś do swojego biura i zarządził surowym tonem:
– Pani Lauro, proszę zabrać się wreszcie do pracy i współpracować z zespołem. Jeżeli nie, to droga wolna. Nie akceptuję i nie pochwalam pani podejścia do pracy i ludzi w ogóle.
Tutaj Laura już przestraszyła się nie na żarty, bo chociaż nie pokłóciła się z rodzicami, to stanowczo odmówili dalszego finansowania córki. Wzięła się w garść i zaczęła inaczej patrzeć na życie. Zamiast ciągle narzekać…
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech