Historie
Kobieta stała się najlepszą przyjaciółką żony swojego byłego męża.

W naszej wiosce dwa lata temu miało miejsce pewne wydarzenie.
Młoda kobieta Anna została najlepszą przyjaciółką obecnej żony swojego byłego męża.
Na początku znajomości, kobiety darzyły się nienawiścią. Po rozwodzie Anny z Adamem rozpoczęła się ich walka o opiekę nad synkiem Miłoszem. Sprawa trafiła do sądu, a każde spotkanie byłych małżonków kończyło się awanturą.
Anna obawiała się, że nowa przyjaciółka jej byłego męża, Helena, będzie nową matką jej trzyletniego synka.
-„Żadna matka nie chce być zastąpiona inną kobietą, a myśl, że Miłosz pokochałby ją bardziej niż mnie, sprawiała mi wielki ból” -żaliła się kobieta.
Pewnego dnia, między kobietami doszło do ostrego konfliktu, którego powodem było to, że Helena opublikowała zdjęcie Miłosza na Instagramie. Zrobiła to bez zgody rodziców, a Anna nie życzyła sobie, aby obca osoba chwaliła się jej synkiem w Internecie, nie pytając jej wcześniej o zgodę. Był to powód do kolejnej kłótni z Adamem. Po tym incydencie ich konflikt przerodził się w prawdziwą walkę.
Wrogie relacje między kobietami zaczęły się jednak zmieniać, gdy Helena zaprosiła na swój ślub z Adamem, Annę i jej nowego męża.
Anna, zaproszenie to potraktowała jako akt pojednania, wzięła udział w uroczystości i decyzji tej nie żałowała.
Był to przełomowy moment ich burzliwej dotąd znajomości. Anna i Helena zostały najlepszymi przyjaciółkami, organizują raz w miesiącu „babskie wieczory” i dzwonią do siebie nieustannie. Razem obchodzą wszystkie święta i podkreślają, że są przyjaciółkami jak dwie kobiety, a nie jak dwie matki.
Dziewczyny założyły wspólne konto na Instagramie i bogate we własne doświadczenia, zachęcają do utrzymywania dobrych kontaktów z nowymi partnerkami byłych mężów. Pomogły na przykład innej dziewczynie odkryć, że jej chłopak ma kilka kochanek, z którymi ta zaprzyjaźniła się i razem wyjechały w podróż, wcześniej porzucając zdrajcę.
Mężczyźni przychodzą i odchodzą, a dziewczyny zostają razem.

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina2 lata ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie2 lata ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki