Życie
Kiedy wiktoria wróciła do domu po długiej nieobecności, zdała sobie sprawę, że jej dom już nie należy do niej, ponieważ nikt na nią nie czeka. Sama przygotowała uroczystość na boże narodzenie, a jedna córka nie pojawiła się nawet na kolacji. Muszę wracać tam, skąd przyszłam.
Wiktoria 8 lat temu zostawiła swoje prawie już dorosłe dzieci z mężem, a ona sama wyjechała do innego kraju, aby zaopiekować się swoją matką. Staruszka była już leżąca i lekarze zabronili jej transportu. Kobieta nie mogła sobie pozwolić na oddanie matki w ręce innej osoby lub oddanie jej do domu opieki. Dlatego musiała postąpić w ten sposób.
Kobieta zastanawiała się, czy zostawić dzieci, ponieważ będą dorastać praktycznie bez matki. Jej najlepsza przyjaciółka powiedziała, że może często odwiedzać jej dzieci, a jeśli zajdzie taka potrzeba, obiecała nawet gotować.
Wiktoria pojechała do Kanady do matki. Tam dostała pracę, żeby nie siedzieć bezczynnie w domu. Emerytura jej matki również była wysoka. Kobieta postanowiła więc wysyłać pieniądze do domu. Jej mąż rozsądnie zarządzał pieniędzmi: budował dom, ubierał i karmił dzieci i inwestował w ich naukę. Wiktoria była bardzo zadowolona.
Trzy lata po jej odejściu mężczyzna poprosił o wybaczenie i powiedział, że chce się rozwieść. Wiktoria przyjęła to spokojnie, ponieważ brała to pod uwagę od samego początku. Zgodziła się również, aby mieszkał ze swoją nową żoną w ich domu, aby nadal wychowywał dzieci i dawał im miłość, której potrzebowały. Ponadto cieszyła się, że dzieci będą miały w życiu kobietę, nową matkę, która da im to, czego sama Wiktoria nie jest w stanie dać. Trudno jej było, ale to była mądra decyzja.
Nadal wysyłała pieniądze, ale ciągle prosiła męża, aby wydawał je tylko na dzieci. Wiktoria nie chciała, aby ona i pieniądze matki trafiały na prezenty dla nowej żony. Zgadzał się i zapewniał, że sam uważa takie rozwiązanie za słuszne.
Kiedy matka Wiktorii zmarła, kobieta nie wróciła od razu do domu: przyzwyczaiła się do nowego kraju, jej mąż nie czekał w domu, a dzieci dorastały. Bała się, że o niej zapomną. Postanowiła przyjechać do domu przynajmniej na miesiąc, ponieważ bardzo tęskniła za córkami i synem.
Kobieta przyleciała w grudniu, pomyślała, że tak będzie najlepiej. Wszyscy wtedy mają świąteczny nastrój i wolne, więc będą mogli spędzić więcej czasu z krewnymi i przyjaciółmi. Przywiozła ze sobą całą walizkę prezentów, najlepszych, jakie znalazła.
Została bardzo gościnnie powitana, wszyscy byli bardzo zadowoleni. Dzieci nawet się rozpłakały. Wszyscy byli niezmiernie wdzięczni za prezenty i dziękowali jej wiele razy. Wiktoria odetchnęła z ulgą. Wszystkie jej obawy okazały się zbyteczne. Zaprzyjaźniła się nawet z nową żoną jej byłego męża. Czy to nie cud?
W przeddzień Bożego Narodzenia kobieta chciała przygotować świąteczny obiad. Kiedy poinformowała o tym wszystkich, zgodzili się, ale kiedy już trzeba było gotować, nikt nie przyszedł jej pomóc. Dzieci powiedziały, że mają swoje sprawy, nowa żona odmówiła, ponieważ miała umówioną wizytę u kosmetyczki, a były mąż poszedł do przyjaciół po pracy. Wiktoria ledwo zdążyła ugotować wszystko na obiad. Jedna z jej córek nawet nie przyszła!
Wiktoria zdała sobie sprawę, że nie jest tak ceniona, jak mówili i nie wszyscy byli szczęśliwi, że ją widzą. Dlatego kobieta podjęła decyzję o jak najszybszym powrocie do domu matki.
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech