Connect with us

Życie

Jestem wdzięczny żonie, że mnie zostawiła. To mnie uratowało

Czasami robi się człowiekowi przykro, kiedy rozczarowują najbliżsi. Zwłaszcza, gdy całkowicie wierzysz w ich uczciwość, a okazuje się, że tak naprawdę jest odwrotnie. Najważniejsze, żeby nie bać się odejść.

Marię po raz pierwszy zobaczyłem w sklepie niedaleko mojego domu. Zakochałem się w niej i zacząłem jej szukać we wszystkich sieciach społecznościowych.

Nic nie znalazłem i długo potem już jej nie widziałem. Cóż… pozostawało mi czekać i mieć nadzieję na spotkanie.

I miałem szczęście. Naprawdę. Maria pewnego dnia znów pojawiła się w tym samym sklepie, a mi udało się ją złapać. Na początku była zaskoczona i trochę przestraszona. Traktowała mnie z dystansem, ale potem wszystko się zmieniło. Zakochaliśmy się w sobie.

Przez dwa lata spotykaliśmy się i spędzaliśmy ze sobą dużo czasu. Byłem pewien, że jest moim przeznaczeniem i ufałem jej w stu procentach. Długo się zbierałem, żeby zrobić ten ważny krok.

Bardzo mi zależało, żeby zorganizować piękną i romantyczną niespodziankę. Udała się wyjątkowo dobrze.

Popłynęliśmy niewielkim stateczkiem w krótki rejs, przygrywał nam na żywo kameralny zespół i wtedy wręczyłem Marii pierścionek. Wybrałem taki, który od dawna jej się podobał. Oczywiście, bez wahania zgodziła się mnie poślubić. Zaczęliśmy planować naszą wspólną przyszłość.

Starałem się jak najwięcej zaoszczędzić, dużo pracowałem. Moi rodzice, którzy mieli trochę ziemi, sprzedali jedną działkę i dołożyli mi pieniądze. Udało mi się kupić bardzo ładne dwupokojowe mieszkanie dla mojej przyszłej rodziny. Wszystko szło bardzo dobrze.

Ale po kilku latach małżeńskiego życia coś się zepsuło. Maria zrezygnowała z pracy i powiedziała, że to ​​mąż powinien ją utrzymywać.

Starałem się zrobić wszystko, co w mojej mocy, żeby sprostać oczekiwaniom żony. Na początku wszystko jakoś się układało, ale potem sytuacja diametralnie się zmieniła. Zostałem zwolniony z jednej pracy. Druga firma zbankrutowała z powodu pandemii. Trudno było znaleźć kolejną dobrze płatną pracę.

Zatrudniłem się w kilku miejscach. Od czasu do czasu pracowałem jeszcze przy rozładunku samochodów. Zarabiałem tyle samo, co wcześniej, tylko pracowałem znacznie ciężej. Nie mogłem z niczego zrezygnować, bo żona po prostu by mnie zostawiła. Nie dostawałem od niej żadnego wsparcia, troski ani życzliwości. Nawet prawie nie gotowała. Dużo pracy, mało jedzenia – skończyło się tak, że trafiłem do szpitala. Spodziewałem się, że Maria przyjdzie mnie odwiedzić. Ale napisała tylko SMS-a, że ​​nie chce już tak żyć i chce rozwodu. Nie wiem, jak udało mi się to przeżyć. Przez dwa – trzy miesiące chodziłem jak jakiś zombie.

Jednak bardzo wspierała mnie koleżanka z pracy. Zaopiekowała się mną, pomogła, a później przywróciła mnie do życia.

Odzyskałem motywację, dostałem podwyżkę. Później zostałem dyrektorem wykonawczym firmy. Ania była bardzo szczęśliwa i nie przestawała mnie wspierać. Pobraliśmy się, a teraz spodziewamy się dziecka. Podobno to będzie córka, o której marzyłem. Ale jestem pewien, że nie będzie jedynym dzieckiem w naszej  rodzinie. A Ania się ze mną zgadza.

Poza tym zacząłem lepiej wyglądać, ubierać się i chodzić na siłownię. Jeśli chodzi o Marię, nie mamy ze sobą kontaktu. Pewnego dnia widziałem, jak sprzątała na lotnisku, kiedy ja i moja żona lecieliśmy za granicę.

Nie podszedłem do niej wtedy, bo pomyślałem, że to będzie dla niej bardzo niekomfortowe, ale mam nadzieję, że wszystko jej się ułoży. Nie mam jej niczego za złe. Bo gdyby wtedy mnie nie zostawiła, nie poznałbym mojej ukochanej żony i nie byłbym taki szczęśliwy. Dlatego jestem Marii bardzo wdzięczny.

Dzieci5 dni ago

Zapytałam, do której klasy chodzi jej wnuczka, na co usłyszałam nieoczekiwaną odpowiedź

Ciekawostki5 dni ago

Wszystko byłoby pięknie, gdyby mama nie zachowywała się jak lokatorka

Historie5 dni ago

Kiedy przyszedł czas, żeby sprzedać dom, Janka powiedziała, że ​​nie może przyjechać, bo jest zajęta, więc wszystko spadło na moje barki

Dzieci5 dni ago

Mój syn to prawdziwy mężczyzna

Życie5 dni ago

Po dwóch latach naszego małżeństwa po raz pierwszy przyjechała do nas rodzina mojej żony. Jej siostra i matka były u nas przez kilka dni. Pewnego dnia przypadkowo podsłuchałem ich rozmowę i dowiedziałem się, że moja żona przez cały czas w tajemnicy przede mną odkładała pieniądze, których nie zamierzała inwestować w nasz rodzinny budżet

Rodzina5 dni ago

Kiedy porozmawiałem na ten temat z żoną, usłyszałem od niej ciekawą propozycję

Rodzina5 dni ago

Przez ten czas, kiedy mieszkaliśmy z rodzicami żony, udało nam się z nimi porządnie pokłócić

Rodzina2 tygodnie ago

Przybrany ojciec

Historie2 tygodnie ago

Moi rodzice bardzo chcieli, żebym poślubił dziewczynę z wyższym wykształceniem. Kiedy przedstawiłem im Klarę, ich radość nie miała granic. Ale moją jedyną i prawdziwą miłością była Ania. Pracowała jako kelnerka, a moi rodzice nie chcieli jej przyjąć do naszej rodziny. Narodziny Maćka wszystko zmieniły.

Życie2 tygodnie ago

– Weź jeszcze kotlet, – pani Danuta ręką nałożyła mi zwęglony kawałek mięsa prosto na talerz. – Mielone znalazłam całkiem tanio

Historie3 tygodnie ago

Pewnego dnia, kiedy już miałam kłaść dzieci spać, ktoś zapukał do drzwi. Przestraszyłam się, bo nie spodziewałam się nikogo o tej porze

Rodzina3 tygodnie ago

Kiedy zadzwoniła do mnie moja była żona, zrozumiałem, że musiało się wydarzyć coś złego. Nie mieszkamy razem od dawna i rozmawiamy ze sobą tylko wtedy, kiedy jest jakaś pilna potrzeba. Poinformowała, że ​zmarł ​jej ojciec. Po tygodniu Aneta znów się ze mną skontaktowała. Okazało się, że teść zapisał mi w spadku swój samochód. Z tego powodu była żona zaczęła odnosić się do mnie jeszcze gorzej.

Historie3 tygodnie ago

Zadzwoniłem do syna z nadzieją, że weźmie mnie do siebie. Ale on nie był zachwycony tym pomysłem

Życie3 tygodnie ago

Z pieniędzmi zrobiło się bardzo ciężko. W tym momencie zadzwonił do mnie ojciec

Historie4 tygodnie ago

Ale już po ślubie, kiedy pojawiła się kwestia, gdzie będziemy mieszkać z moją żoną, usłyszałem bardzo rozczarowujące wieści

Historie4 tygodnie ago

Kiedyś zaproponowałem synowi, żeby wprowadził się z żoną i synem do mnie, ale teraz czuję się zbędny we własnym mieszkaniu.

Życie4 tygodnie ago

Moja matka wyszła ponownie za mąż niecały rok po śmierci ojca. Powiedziała mojemu bratu i mnie, że ma teraz własne życie. Przypomniała sobie o nas ponownie wtedy, kiedy jej drugi mąż ją zostawił

Życie5 dni ago

Po dwóch latach naszego małżeństwa po raz pierwszy przyjechała do nas rodzina mojej żony. Jej siostra i matka były u nas przez kilka dni. Pewnego dnia przypadkowo podsłuchałem ich rozmowę i dowiedziałem się, że moja żona przez cały czas w tajemnicy przede mną odkładała pieniądze, których nie zamierzała inwestować w nasz rodzinny budżet

Życie2 tygodnie ago

Kiedy przeszedłem na emeryturę, żona poradziła mi, żebym poszukał pracy za granicą. Zgodziłem się, bo nasz związek już dawno nie istniał. Wyjechałem do Norwegii do pracy jako stróż. Kiedy wróciłem do domu, moją żonę jakby ktoś podmienił

Rodzina4 tygodnie ago

Po ślubie przez jakiś czas mieszkaliśmy osobno, ale potem wprowadziła się do nas teściowa. Od pierwszego dnia ustaliła swoje zasady: nie należy jej bez potrzeby przeszkadzać, po dziewiątej ma być zupełna cisza, nie wolno wchodzić do jej pokoju i mamy nie przyjmować gości, a zwłaszcza moich rodziców. Nie miałem nic do powiedzenia, bo mieszkanie należało do niej. Zrobiło się jeszcze gorzej, kiedy urodziło nam się dziecko. Teraz w domu czuję się jak wróg numer jeden. Zacząłem namawiać żonę, żebyśmy wynajęli mieszkanie, ale nie spodziewałem się takiej odpowiedzi

Trending