Connect with us

Rodzina

Jestem emerytowanym wojskowym, w tym roku skończyłem 70 lat, a moja żona jest trochę młodsza ode mnie. Nasz najmłodszy syn to późne dziecko, ożenił się w wieku 22 lat, a później się rozwiódł. Córeczka została z ojcem, bo synowa wyjechała do pracy we Włoszech. Syn mieszka z nami i ciągle wypomina mi, że to ja jestem winny wszystkich jego kłopotów. Mówi, że przeze mnie jest taki nieszczęśliwy i biedny, bo go nie zabezpieczyłem finansowo

Przeżyłem swoje życie właściwie w wojsku. Dosłużyłem się stopnia pułkownika, a teraz mam 70 lat i jestem na emeryturze. Mamy z żoną trzech synów. Najstarsi, Dawid i Szymon, mieszkają w innym mieście, kupiłem im mieszkania. W tej chwili to nie ja im pomagam, tylko oni zawsze coś nam przywożą, jedzenie albo rzeczy do domu.

Kiedy moja żona miała 43 lata, urodziła naszego trzeciego syna, Wojtka. Kiedy był dzieckiem, wszyscy bardzo go kochali, nikt na niego nie krzyczał, nikt mu niczego nie odmawiał. Teraz mój Wojtek ma 25 lat, ożenił się wcześnie, a w wieku 23 lat sam został ojcem. Po urodzeniu Milenki u synowej pojawiła się depresja poporodowa, młodzi zaczęli się ze sobą kłócić, a nawet dochodziło do rękoczynów. Kiedy Milenka miała roczek, synowa złożyła pozew o rozwód i wyjechała do Włoch, żeby zarabiać pieniądze. Wojtek został sam z córką.

Oczywiście, od razu zabraliśmy wnuczkę do siebie, bo Wojtek nie umiał albo nie chciał się nią opiekować. Później i on zamieszkał u nas. Druga babcia nie mogła pomóc przy Milence, bo sama też pracowała we Włoszech.

Nasza relacja z najmłodszym synem nie jest łatwa. Obwiniał mnie o swój rozwód i mówił, że jestem skąpym i niesprawiedliwym ojcem. Bo kupiłem mieszkania jego starszym braciom, ale jemu nie. Według niego jego żona wyjechała, bo nie mieli mieszkania ani pieniędzy. Bardzo mnie to zabolało. Przecież przed ślubem zaproponowałem mu, żeby zamieszkali z nami, bo miejsca jest dużo, a ja i moja żona jesteśmy, że tak powiem, starsi, więc oczywiście to  jemu zostawimy mieszkanie.

Synowa nie chciała z nami mieszkać i całkowicie ją rozumiem. Też byłem młody i wiem, że chce się wtedy pobyć we dwoje, z własną rodziną. Wynająłem im mieszkanie, pomogłem finansowo, żeby mieli za co żyć. Szczerze mówiąc, byliśmy przeciwni, żeby syn tak wcześnie się żenił, ale nie powiedzieliśmy ani słowa. Przełknęliśmy to jakoś i zaczęliśmy odkładać pieniądze na ślub. W tym czasie Wojtek był jeszcze na studiach, więc nie zarabiał.

Zawsze wspierałem mojego syna i pomagałem mu we wszystkim. Nigdy nie narzucałem mu swojego zdania. Chciałem zostawić mu wszystko, co mam. W końcu mam 70 lat, nie wiem, ile mi jeszcze zostało.

Bardzo się martwię o Wojtka. Nie potrafi znaleźć sobie miejsca w życiu. Ciągle zmienia pracę, bo ma trudny charakter i zawsze angażuje się w jakiś konflikt. W ogóle nie umie pójść na kompromis, nigdy nikogo nie słucha i wszystko robi po swojemu.

My, jako rodzice powiedzieliśmy Wojtkowi, że powinien już zachowywać się jak dorosły człowiek i być odpowiedzialny za swoje czyny. Teraz to na nim spoczywa odpowiedzialność za życie jego córki. Serce mnie boli z powodu mojej wnuczki. Nie jesteśmy już młodzi, a ktoś ją musi wychować. Syna interesują tylko rozrywki i wypoczynek.

Kiedy próbuję porozmawiać z nim o Milence, tylko się śmieje. Mówi, że ona ma bogatych dziadków, a on musi ułożyć sobie życie. To prawda, mojej wnuczce niczego nie żałuję, ale co się stanie, gdy odejdę? Czy Wojtek zdaje sobie sprawę, że musi wziąć odpowiedzialność za swoją córkę? Dlaczego myśli tylko o innych dziewczynach i o tym, żeby zaprosić je do kawiarni, zamiast o tym, żeby kupić mleko dla córki? I dlaczego to ja miałbym sponsorować te jego wyjścia? Wojtek poznał jakąś nową dziewczynę i zaczął mi wyrzucać, że przeze mnie ​​nie ma jej nawet za co gdzieś zaprosić.

Teraz Wojtek mieszka gdzieś u tej swojej dziewczyny. Rzadko nas odwiedza, a jeżeli już, to po to, żeby poprosić o pieniądze. W ogóle nie dba o swoją córkę, zupełnie się nią nie interesuje.

Całe życie ciężko pracowałem, teraz jestem na emeryturze, jest dosyć wysoka. Moja żona również jest emerytką. Nam pieniędzy wystarcza, ale dla Wojtka to za mało. Oszczędzamy na wszystkim, nie kupujemy za dużo jedzenia dla siebie, bo wolimy kupić coś wnuczce. Milenka często choruje, więc kupujemy też lekarstwa i płacimy za wizyty u lekarza.

Nie rozumiem, co mi umknęło w wychowaniu syna… Kiedy był ten punkt zwrotny… Dlaczego wyrósł na taką osobę? Jako ojciec i jako oficer wstydzę się tego. A serce mi pęka, bo syn to mnie obwinia mnie za wszystkie swoje kłopoty. Chociaż oddałbym mu przecież wszystko. Jak mam z tym żyć?

Historie1 dzień ago

Spotkanie, które odmieniło nasze życie

Historie3 dni ago

Olek i Julia są razem od czterech lat. Dawna szalona miłość już dawno minęła i teraz najczęściej każde zajmuje się swoimi sprawami. Nawet gdy oboje są w domu, prawie ze sobą nie rozmawiają. Olek jest zmęczony po pracy i wieczorem przed pójściem spać może co najwyżej obejrzeć jakiś film, a Julia całymi dniami nie wychodzi z portali społecznościowych. „A twoja żona jest jeszcze blogerką. Powinieneś spojrzeć na jej stronę na Instagramie. Tam jest sporo ciekawych rzeczy. O tobie też”, powiedział raz do Olka jeden z jego klientów

Życie3 dni ago

Obaj z bratem bardzo kochaliśmy tatę. Moja mama zmarła, kiedy byliśmy mali. Tata chciał, żebyśmy żyli w dostatku. Dbał o nas i zawsze nas wspierał. Kiedy ojciec zmarł, byliśmy już dorośli. Brat nie miał gdzie mieszkać, ale ojciec swój dom zapisał na mnie.

Rodzina3 dni ago

Włodek się zestarzał. Córka obiecała, że ​​go weźmie do siebie, ale potem powiedziała, że ​​nie może, bo ojciec jej męża, który kupił młodym mieszkanie, jest temu przeciwny.

Dzieci3 dni ago

Odetchnąłem z ulgą, kiedy moja córka dorosła i wyszła za mąż. Przeprowadziła się do męża i nie musieliśmy się często widywać.

Historie3 dni ago

Zmęczona wróciłam późnym wieczorem od teściów, a tu mąż pije sobie piwo ze znajomymi. Jeden z gości mówi do mnie: „Taka z ciebie dobra gospodyni, Bożena, ale dlaczego ty i Andrzej tak źle ze sobą żyjecie?”. Nigdy nie sądziłam, że usłyszę od obcej osoby, jaką jestem złą żoną. „Skoro tak ci ze mną źle, to co tu jeszcze robisz?” – zapytałam męża, spakowałam jego rzeczy i wystawiłam je za drzwi

Rodzina3 dni ago

Po wejściu na górę po cichu otworzyłem drzwi swoim kluczem. W mieszkaniu słychać było głosy. Wszedłem do kuchni, gotowy, żeby poustawiać wszystko na właściwych miejscach

Rodzina6 dni ago

Mąż nie urządzał żadnych scen, tylko po cichu pomógł mi się spakować. Sam rozumiał, że prędzej czy później to musiało nastąpić

Historie6 dni ago

Krótko mówiąc, przed powrotem do domu moja kuzynka przytuliła nas na pożegnanie i jeszcze przed wylotem powiedziała, że ​​ma dla mnie prezent, który zapomniała mi wręczyć na samym początku.

Historie6 dni ago

Niedawno przeprowadziliśmy się z żoną do nowego domu. Sam budynek już jest wyremontowany, ale na podwórku jest jeszcze dużo do zrobienia. Moi rodzice zaoferowali nam pomoc. Są na emeryturze, mieszkają w bloku i nie są szczególnie zajęci. Najpierw przyjeżdżali do nas w weekendy, a potem prosili, żebyśmy dali im klucze, to pod naszą nieobecność będą mogli coś porobić. Moja żona i ja już i tak nie byliśmy zadowoleni z ich pomocy, a w tym momencie nawet przez chwilę się nie zastanawialiśmy, kategorycznie odmówiliśmy

Ciekawostki3 tygodnie ago

Odmówiliśmy cioci i zaproponowaliśmy, żeby zwróciła się z taką prośbą do Julii, po czym usłyszeliśmy o sobie wiele „ciekawych” rzeczy

Historie3 tygodnie ago

A wczoraj zadzwoniła do mnie nasza wspólna znajoma i powiedziała, że Kasia kupiła samochód. I to całkiem niezły, wyższej klasy, nie jakiś tani. Byłam w szoku, bo kiedy ostatni raz widziałam się z bratową kilka dni wcześniej, poprosiła mnie, żebym zapłaciła za jej zamówienie w kawiarni, bo nie ma pieniędzy

Ciekawostki2 tygodnie ago

Może jeszcze od własnych rodziców byłbym gotów przyjąć taką sumę pieniędzy w prezencie, ale od rodziców żony – nigdy. Oto dlaczego.

Rodzina3 tygodnie ago

Ale potem pojawił się kolejny problem: Dawid chciał sprowadzić swoją młodą żonę do jednopokojowego mieszkania, które kupiliśmy dla obu synów

Ciekawostki3 tygodnie ago

Byłam gotowa usłyszeć wszystko, ale nie to. Byłoby mi łatwiej, gdyby żona mojego brata powiedziała, że ​zmęczyła ją ​moja obecność

Historie3 tygodnie ago

A wczoraj późnym wieczorem zadzwonił do mnie Łukasz i poprosił, żebym powiedziała jego mamie, że nie przyjedzie, bo niby wysłali go w pilną delegację

Ciekawostki3 tygodnie ago

Ale ostatnio stała się rzecz, która Maćkowi nawet nie przyszłaby do głowy. Sebastian podszedł do niego i powiedział coś, od czego włosy zjeżyły mu się na głowie

Historie3 tygodnie ago

Ostatnio zacząłem rozumieć, jak wielki błąd popełniłem

Ciekawostki3 tygodnie ago

Pobraliśmy się w tajemnicy. Rodzice żony dowiedzieli się o tym dopiero później. Oczywiście byli źli, ale nie mogli nic zmienić

Życie3 tygodnie ago

Rodzice Grześka zginęli w wypadku samochodowym, a on sam do końca życia miał być inwalidą. Jedyną bliską osobą dla osieroconego chłopca była jego ciotka. Aneta nie miała własnych dzieci i od serca zaopiekowała się siostrzeńcem, który był jej za to nieskończenie wdzięczny. Ale w życiu kobiety pojawił się mężczyzna. Marek uważał, że jego wybranka zmarnowała sobie młodość.

Trending