Rodzina
Jeden dom na dwie rodziny i moje szalone pomysły.
Jestem jedynaczką, więc kiedy wyszłam za mąż, rodzice poprosili mnie, żebyśmy po ślubie zamieszkali u nich. Mają duży dom, jest tam wystarczająco dużo miejsca dla wszystkich, a my mieliśmy dostać całe piętro.
W naszej sytuacji zamieszkanie z rodzicami wydawało się logiczne. Mogłam im jakoś pomóc, a oni nie musieliby sami opłacać rachunków. Wiecie ile kosztuje ogrzewanie domu? Naprawdę dużo. Nam też tak było łatwiej, bo nie musieliśmy wynajmować mieszkania i oszczędzać długimi latami na zakup własnego.
Na początku wszystko bardzo dobrze się układało. My mieliśmy własną przestrzeń, a rodzice swoją i nie przeszkadzaliśmy sobie nawzajem. Dzieliliśmy się obowiązkami i żyliśmy w zgodzie. Aż do pewnego momentu.
Mój mąż i ja postanowiliśmy zrobić mały remont na naszym piętrze i zaaranżować wszystko tak, żeby nam się podobało. Jednak mojej mamie nie przypadł do gustu ten pomysł. Uważała, że takie zmiany wprowadza się w ostateczności, kiedy są już naprawdę potrzebne. No, ale cały dom był remontowany chyba 30 lat temu. Ja chciałam coś bardziej nowoczesnego. Nie rozumiałam, dlaczego moja mama jest temu przeciwna, bo zrobilibyśmy to za nasze pieniądze i tylko na naszym piętrze.
Zresztą w ogóle nie prosiłam jej o pozwolenie, po prostu przekazałam jej informację. Dlatego, mimo jej kategorycznego zakazu, zabraliśmy się do pracy. Na naszym piętrze są 3 pokoje i 1 duży korytarz, więc po kolei remontowaliśmy każdy pokój i po jakimś czasie go wykańczaliśmy. Zostało już tylko kupić nowe meble i wszystko będzie gotowe.
Przez cały ten czas moja mama przychodziła i tylko kręciła głową, okazując swoje niezadowolenie. Ale to były bzdury w porównaniu z tym, co zaczęło się później. Mianowicie moja mama zupełnie zapomniała o tym, że to jest nasza prywatna przestrzeń i zaczęła nam ciągle przeszkadzać. Kiedy tylko przyszło jej do głowy, to albo sobie włączała telewizor w naszym pokoju, albo przyszła pogadać, albo jeszcze coś innego. Ogólnie było to bardzo, bardzo denerwujące.
Więc pewnego dnia postawiłam sprawę ostro – albo ustalamy jakieś zasady, albo wyprowadzamy się z mężem od rodziców. Szczerze mówiąc, miałam nadzieję, że wybiorą przestrzeganie zasad, bo tak naprawdę nie chciałam się nigdzie przenosić. Poza tym planowaliśmy wreszcie mieć dzieci, a w wynajmowanym mieszkaniu nie byłoby już tak dobrze.
Na szczęście ojciec stanął po naszej stronie i poprosił mamę, żeby nie wtrącała się do młodej rodziny. Wszyscy uczciwie przestrzegaliśmy nowych zasad, a w domu znów zapanowała zgoda.
Teraz jestem w ciąży i nawet nie wiem, jak powiedzieć wszystkim, co znowu wymyśliłam. Chociaż dobrze, że mieszkamy wszyscy razem, ale teraz chcę być jedyną gospodynią w kuchni. Dlatego mam zamiar nieco przebudować nasze piętro i zrobić z niego całkiem samodzielne mieszkanie – nawet z osobnym wejściem.
Tak, wiem, że to szalony pomysł, ale wydaje mi się, że to będzie dobre rozwiązanie. Doradźcie mi teraz, jak mam to wszystkim powiedzieć i przekonać ich, że nie oszalałam i że to wcale nie z powodu hormonów?
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech