Życie
Jaka jest prawda?

Kaśkę poznałem, gdy oboje mieliśmy po dwadzieścia lat. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Spotykaliśmy się niedługo, szybko się oświadczyłem.
Po ślubie wzięliśmy mieszkanie na kredyt. Żyło nam się dobrze: nie było między nami kłótni ani nieporozumień, szybko znalazłem dobrą pracę, kupiliśmy samochód. Martwiło nas jedno – nie mieliśmy dzieci, chociaż małżeństwem byliśmy już prawie 2 lata.
Kiedy Kasia zaszła w ciążę, mojej radości nie było końca. Urodził nam się synek, którego po prostu uwielbialiśmy. Kasia zajmowała się dzieckiem i domem, gotowała i często była sama, gdy wyjeżdżałem w delegację.
Pewnego dnia, kiedy wróciłem trochę wcześniej, nie zastałem żony w domu. Z synem siedziała nasz sąsiadka. Jak się okazało, często z nim zostawała, kiedy mnie nie było w domu.
Gdy tylko wyjeżdżałem w delegację, moja żona dzwoniła do niej, żeby posiedziała z synem, a sama uciekała z domu.
Kiedy Kaśka wróciła do domu, a nie było jej tam przez całe dwa dni, zaczęła coś tłumaczyć, wymyślać i mówić, że była u przyjaciółki – czuła się zmęczona ciągłą samotnością. Zrozumiałem i wybaczyłem
A po miesiącu Kasia powiedziała, że znowu jest w ciąży. Bardzo się ucieszyłem – od dawna marzyłem o drugim dziecku.
Urodziła nam się córeczka. Po porodzie Katarzynę jakby podmienili – coraz częściej rozmawiała ze mną podniesionym głosem, szukając powodów do kłótni i wszystko ją denerwowało. Starałem się unikać konfliktów, myślałem, że to tylko hormony, że żona potrzebuje czasu. Dawałem prezenty, urządzałem romantyczne kolacje. Nic nie pomagało.
I znowu na horyzoncie pojawiła się sąsiadka, która czasami zostawała z dziećmi, miały już 4 i 1,5 roku. Kiedyś powiedziała, że mój syn był do mnie bardzo podobny, ale córka – w ogóle.
Zamyśliłem się. Może to zachowanie żony ma jakiś powód? Może gryzie ją sumienie?
Postanowiłem zrobić test DNA na oboje dzieci. Wyniki testów mnie zamurowały. Syn był w 99% mój, ale córka nie. Nie mogłem tego wybaczyć – złożyłem wniosek o rozwód.
Teraz mam dylemat. Co mam zrobić z córką? Uważam ją za swoją. Czy powinienem powiedzieć rodzicom? To będzie to dla nich szok i nieznośny ból, choć na pewno nie zrezygnują z wnuczki. Ale prawdę trzeba powiedzieć i im, i rodzicom żony.
Ale od czego zacząć? Co powiedzieć? Jak wytłumaczyć synowi, że jego rodzice się rozwodzą? Nie wiem od czego zacząć i jaka będzie reakcja, ale wiem na pewno, że nie chcę żyć z kimś, kto kłamie i zdradza.

-
Ciekawostki4 miesiące ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Dzieci3 miesiące ago
Do przedszkola chodzili bardzo podobni do siebie chłopcy, wyglądali jak bracia
-
Rodzina2 lata ago
Straciłam syna, ale dzięki temu znalazłam córkę.