Connect with us

Rodzina

Jak teściowa przechytrzyła zięcia

Kasia i Wojtek od prawie 5 lat mieszkają w kawalerce – to wszystko, co udało im się kupić przez te wspólne lata. Nie wystarczyło im pieniędzy na większe mieszkanie, więc postanowili zacząć odkładać, żeby kupić w przyszłości coś bardziej komfortowego.

Całkiem przypadkiem trafiła im się dobra oferta za rozsądną cenę – dwupokojowe mieszkanie z rynku wtórnego. To nawet lepiej niż nowe, bo wszystkie media są już doprowadzone, a remont będzie wymagał mniej czasu i pieniędzy.

Uznali jednak, że wszystkie zmiany powinny być stylowe i najwyższej jakości, więc wciąż brakuje im kilku ładnych tysięcy. Kasia zawsze marzyła, że ​​będzie miała swój własny kącik, jak na zdjęciach – ze stylową sofą, dużym telewizorem, szklany stolikiem i niesamowicie puszystym dywanem.

Postanowili więc wziąć kredyt, ale żeby mieć niższe oprocentowanie – mieszkanie, które kupili, zapisali na mamę Kasi.

Wszystko było w porządku, dopóki Wojtek nie pokłócił się z teściową. Pani Zofia, jak się okazało, była bardzo złośliwa i swarliwa – często zdarzało jej się powiedzieć o parę słów za dużo i nie czuła z tego powodu ani winy, ani wstydu. Po jednej sprzeczce Wojtek powiedział, że nie chce jej już więcej widzieć w swoim domu. Obrażona teściowa postanowiła, że tak po prostu tego nie zostawi, a zięć odczuje jeszcze jej gniew.

Uznała więc, że jej mieszkanie od dawna prosi się o remont. Zadzwoniła po ekipę i fachowcy zabrali się do pracy. A sama kobieta postanowiła poskarżyć się córce, że nie ma gdzie spać, bo prace remontowe okazały się trochę bardziej skomplikowane niż na początku myślała. Chciała tylko zmienić tapetę, a okazało się, że ściany trzeba było jeszcze otynkować.

No i co doradziła jej córka? Oczywiście, żeby na czas remontu wprowadziła się do mieszkania, które właśnie kupili razem z mężem.

Tego samego wieczoru teściowa zjawiła się „w gościach”. I tu zaczęło się wesołe życie zięcia. Po kilku dniach teściowa ucieszyła dzieci informacją, że fachowcy znaleźli w mieszkaniu nowe problemy i musi zostać u nich jeszcze tydzień. Wojtek nie był zbyt zadowolony i postanowił porozmawiać o tym ze swoją teściową, ale tylko pogorszył sprawę.

Pani Zofia podsunęła mu pod nos akt notarialny i powiedziała:

– Nie zapominaj o tym, że formalnie to jest moje mieszkanie i to ty jesteś tu w gościach.

Wywiązała się z tego jeszcze większa awantura, a zięć spakował swoje rzeczy i przeniósł się do rodziców. Kasia nie wie, co robić – kocha matkę, ale nie chce cierpieć z powodu jej pomysłów. Mąż też mógł wykazać się większą cierpliwością i nie kłócić się z teściową. Co teraz powinna zrobić?

Jedyną szczęśliwą osobą w tej sytuacji jest teściowa, bo nigdy nie przepadała za zięciem.

Trending