Connect with us

Rodzina

Jak łatwo jest zranić męską dumę

Mój mąż Wiktor uwielbia piłkę nożną, ten sport ukształtował całe jego środowisko – wszyscy jego przyjaciele są również fanami futbolu. Często razem jeżdżą na mecze, dwa razy byli nawet za granicą, kiedy grały ich ulubione drużyny. Lubią się spotykać u nas domu. Jest duży – dla każdego wystarczy miejsca. W jednej części jest nasza sypialnia, a w drugiej jego gabinet. Ma tam ogromny telewizor, sofę i kilka krzeseł. W tym właśnie pokoju odpoczywa z przyjaciółmi.

Tym razem ponownie grała jego ulubiona drużyna, więc koledzy przynieśli piwo i jakieś przekąski i zasiedli do oglądania meczu. Hałas i krzyki były podobno słychać aż u sąsiadów, chociaż mieszkamy w domu jednorodzinnym. Było już późno, ja rano szłam do pracy, więc pożegnałam się ze wszystkimi i poszłam spać. Ale z powodu hałasów po prostu nie mogłam zasnąć. Weszłam do ich pokoju i poprosiłam, żeby byli trochę ciszej. Kiedy zobaczyłam, co się dzieje na stole, przeraziłam się: cały blat był zasypany okruchami i pustymi paczkami po chipsach.

Wiedziałam, że to wszystko będzie leżało na stole do rana, więc dodałam do „Dobranoc”: „Posprzątaj to ze stołu, proszę”. Zamknęłam drzwi i usłyszałam tylko oburzone komentarze na temat mojej prośby.

– Co się dzieje z twoją żoną? – pierwszy komentarz padł z ust Karola, przyjaciela mojego męża. Ma bardzo miłą i sympatyczną żonę, która go kocha i szanuje, więc jego komentarz zupełnie mnie nie zdziwił.

– Tak, zgadzam się – rozpoznałam głos Janka, – dlaczego zmusza cię do kobiecej pracy? Czy to nie ona powinna posprzątać ze stołu?

Byłam bardzo zaskoczona tymi komentarzami, ponieważ nie uważam, że prace domowe są wyłącznie obowiązkiem kobiet, ale niestety mężczyźni mają czasami inne zdanie. Mój Wiktor milczał i nic nie odpowiadał. Andrzeja, męża mojej siostry, również nie było słychać. Wiem, że w ich rodzinie obowiązki są podzielone. Nie odzywali się, bo pewnie nie chcieli wywoływać kłótni, a może po prostu nie chcieli opuszczać meczu. Wiem tylko jedno: rano mąż był bardzo rozczarowany. Podszedł do mnie i powiedział: „Marta, jak mogłaś to zrobić? Dlaczego ośmieszyłaś mnie przed przyjaciółmi?

Wiktor bardzo mnie rozzłościł tymi słowami. Nie rozumiem, od kiedy to prace domowe stały się tylko kobiecą sprawą? A może jeśli mężczyzna zmyje naczynia, to jego zarost zniknie, a na ustach od razu pojawi się szminka? Nie wiem, kiedy mężczyźni stali się tacy wrażliwi i delikatni. Od kiedy to ich dumę tak łatwo zranić? Jak myślicie: czy sprzątanie naczyń ze stołu może kogoś urazić?

Trending