Connect with us

Ciekawostki

Jak Cyganka znalazła jej córki

Julia postanowiła wejść do pokoju swoich dziewczynek. Już spały. Najpierw podeszła do młodszej, przykryła ją kołdrą i pogłaskała po głowie. Pocałowała starszą, wzięła książkę i odłożyła na szafkę nocną.

Kasia, młodsza córka, jest bardzo delikatna, ciągle jej pomaga, lubi być obok, pyta o wszystko. Ola jest już dorosła, ambitna, niedawno skończyła szkołę, ma już nawet chłopaka.

Kobieta usiadła obok córek i przypomniała sobie historię, która przydarzyła się jej kilka lat temu. Było to przypadkowe spotkanie z Cyganką, po którym życie Julii zmieniło się na zawsze.

W ich wiosce mieszkała stara Cyganka. Wszyscy mieszkańcy trochę się jej bali. Czasami chodzili do niej na wróżby. Płacili jedzeniem i drobnymi pieniędzmi. Julia nie wierzyła w takie historie i nigdy nie odwiedziła tej kobiety.

Pewnego dnia usłyszała przeszywający krzyk przy furtce. Natychmiast tam pobiegła. Jakieś okrutne dzieci próbowały zaatakować starą, słabą kobietę. Rzucali w nią wszystkim, co im wpadło w ręce. Julia ich rozgoniła i zabrała Cygankę na swoje podwórko. Przyniosła jej wodę i trochę jedzenia. Kiedy staruszka doszła do siebie, zobaczyła przed sobą zniszczoną twarz oraz oczy pełne bólu i smutku. Cyganka powiedziała:

– Podaj mi rękę!

Julia nie chciała tego zrobić, bo nie wierzyła w zabobony.

Staruszka sama ją wzięła:

– Te linie na twojej dłoni pokazują, że przez całe życie będziesz sama, nie będziesz miała męża ani dzieci. Ale ja mogę to zmienić! Pomogłaś mi, więc chcę ci podziękować.

Cyganka wyjęła z kieszeni czerwoną nitkę, zawiązała ją dziwnym sposobem na ręce Julii i powiedziała:

– Nie zdejmuj tego do północy. Jeżeli zrobisz wszystko tak, jak powiedziałam, będziesz miała męża i dwie piękne córki.

Minutę później staruszka sobie poszła. Chociaż Julia w to nie wierzyła, postanowiła zrobić wszystko tak, jak kazała wiedźma.

Miesiąc później do sąsiedniego domu wprowadziła się rodzina: ojciec z dwiema córkami. Matki nie było. Okazało się, że zmarła na raka rok wcześniej. Mężczyzna nie mógł już dłużej mieszkać w domu, w którym wszystko przypominało mu zmarłą żonę, więc przeniósł się do pobliskiej wioski.

Pewnego dnia przyszedł przedstawić się Julii. Powiedział, że ma na imię Rafał i poprosił, żeby sprzedała mu trochę mleka i truskawek dla córek. Julia się zgodziła i powiedziała, żeby któraś z dziewczynek przyszła po wszystko wieczorem. Od tego czasu Kasia i Ola nie raz przybiegały do ​​Julii, pomagały jej, bawiły się na podwórku, a ona zawsze czymś częstowała dziewczynki i traktowała je bardzo ciepło. Później Rafał też zaczął odwiedzać swoją sąsiadkę. Dziewczynki bardzo polubiły Julię, a ich ojciec zdał sobie sprawę, że znowu się zakochał. Od tego czasu byli nierozłączni. Po pewnym czasie cała wioska bawiła się na ich weselu. Dziewczynki od razu zaczęły nazywać Julię mamą.

– Czy już zawsze będziesz z nami? Nie pójdziesz do nieba, tak jak nasza mama? – zapytała Kasia.

– Nie! Nigdzie się nie wybieram!

– Obiecujesz?

– Obiecuję!

W tym momencie Julia przypomniała sobie starą Cygankę… Każde jej słowo… I w myślach jej za wszystko podziękowała…

Trending