Connect with us

Historie

Ewa ponad wszystko ceniła sobie wolność

Ponad wszystko na świecie Ewa kochała wolność. Lubiła, kiedy nikt jej nie mówił, co ma robić, jak żyć i co mówić. Kobieta miała taką obsesję na punkcie własnej niezależności, że bała się wpuścić do swojego małego świata kogokolwiek, kto mógłby zburzyć jej osobiste granice. Doskonale zdawała sobie sprawę, że tę wolność zdobyła własnymi siłami: głową, rękami, nogami, całym ciałem i nigdy nikomu niczego z tego nie odda ani nie sprzeda.

Kiedyś, jako mała dziewczynka, Ewa dorastała w domu dziecka, w którym było wiele innych maluchów. Z różnych rodzin, z różnymi pomysłami, zachowaniem, intelektem, a nawet – różnych narodowości. Ale Ewa wyróżniała się już z daleka na tle setek innych.

Biło od niej coś prawdziwego, autentycznego, a nawet nieziemskiego. To była ta jej osobista wolność. Jak by nie byli poniżani w domu dziecka przez wychowawców i dyrektora, to jedynie Ewa trzymała się mocno i nigdy nie okazywała słabości.

Już wtedy ta mała ciemnowłosa dziewczynka obiecała sobie, że ​​bez względu na to, jak ciernista będzie jej ścieżka, nie podda się. Będzie zawsze szła pewnie i tylko do przodu.

Po latach Ewie udało się dostać na studia i skończyć prawo. Była jedną z najlepszych w swojej specjalizacji. Takiej kompetentnej, mądrej, rozważnej profesjonalistki ze świecą możnaby szukać. Dlatego nie miała żadnego problemu ze znalezieniem pracy. Szybko jednak zaczęły się małe konflikty z szefem.

To był mężczyzna po czterdziestce, żonaty i z dwójką dzieci. Jednak pociągały go młode, inteligentne dziewczyny. Jerzy nie był przyzwyczajony, żeby ktoś mu odmawiał albo mówił coś, czego nie chciał usłyszeć. A Ewa potrafiła to zrobić.

Szef był bardzo oburzony, że jego podwładna nie odpowiada mu wzajemnością, nie kłania się przed nim w pas, nie flirtuje i nie akceptuje jego awansów. Ewa jednak trzymała się swego. Wiedziała, że ​jeżeli raz okaże słabość, to nigdy nie będzie już taka sama jak wcześniej. Kobieta bardzo dobrze wiedziała, że ​​jest bezcenna, że drugiej takiej na świecie nie ma.

– Jerzy, ja bardzo sobie cenię moją wolność, jeżeli rozumiesz, o czym mówię. I na nic jej nie wymieniam. Oboje jesteśmy dorośli, powinieneś mnie zrozumieć.

Szef na początku był zły, ale potem poczuł się szczerze zaskoczony, że na świecie są jeszcze tacy ludzie – o silnej woli, z zasadami, niezłomni duchem. Tacy, którzy nie sprzedadzą się nikomu za żadne pieniądze.

Ewa jeszcze długo z nikim się nie wiązała. Do czasu aż poznała tego, który był jej rzeczywiście bliski. Razem z Leonem stworzyli silną rodzinę, której nikt i nic nie mogło zniszczyć. A potem urodziły im się bliźniaczki – Sonia i Eliza. Ewa wciąż powtarzała im, że najważniejsze, żeby chroniły swoją wolność i nie ulegały nikomu w żadnych okolicznościach.

Trending