Rodzina
Emerytura to czas na wypoczynek.

Mam dwadzieścia osiem lat, męża i dwoje dzieci. Mając małe dzieci, nie jest mi łatwo pogodzić wychowywanie ich z pracą zawodową.
Moja mama, dziś kobieta po sześćdziesiątce, całe życie poświęciła pracy, która nie przynosiła jej przyjemności. Samotnie wychowywała dwoje dzieci i chciała nam zapewnić jak najlepsze warunki.
Kiedy ja i mój brat założyliśmy własne rodziny, mama została sama. Wówczas zaczęła realizować swoje hobby – malowanie. W młodości uwielbiała rysować, ale nie miała na to czasu, miała zbyt dużo obowiązków. Teraz gdy dzieci są już dorosłe, a ona jest na emeryturze, ma czas dla siebie i dla swojej ukochanej pasji. Zaczęła pełną piersią wdychać zapach wolności i życie dla mojej mamy zaczynało się na nowo.
Jej obrazy znalazły swoich miłośników i odbiorców. Matka maluje obrazy, które sprzedają się na całym świecie.
Teraz, sprzedając obrazy, stać ją na podróże do wszystkich zakątków świata, znajdując inspirację do malowania nowych prac.
Pomyślałam, że mama na pewno mi pomoże, wiedząc, jak trudno jest poświęcić całe życie macierzyństwu.
Pewnego dnia zadzwoniłam do niej i poprosiłam, aby zaopiekowała się wnukami podczas lata. Chcieliśmy z mężem wyjechać na dłuższy odpoczynek za granicę, spędzić czas w dzikich górach, na łonie przyrody i być tylko razem, we dwoje.
„Znowu dzień i noc opiekować się dziećmi? – Nie ma mowy” -usłyszałam.
Mimo odmowy, mając nadzieję na zrozumienie ze strony mamy, następnego dnia przyjechałam do niej. Byłam zaskoczona widząc spakowane walizki.
– „Mamo, gdzieś się wybierasz?” – spytałam.
Moja matka, szczęśliwa i radosna, powiedziała, że ma bilet na Bali i jej samolot odlatuje za pięć godzin.
Mama poinformowała mnie, że pomimo wielkiej miłości do mnie i wnuków, chce odpoczywać, nie martwiąc się o dzieci, pracę i obowiązki, jakie niesie życie.
Zgodziłam się z jej opinią. Moja matka poświęciła mnie i bratu całe swoje życie, bez możliwości odpoczynku.
Zdecydowałyśmy, że dopóki moje dzieci nie dorosną, będziemy razem odpoczywać.
Teraz moja matka czeka na podróż, na egzotyczne Bali i długie chwile wolności!

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina2 lata ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie2 lata ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki