Connect with us

Rodzina

Dziewczyna sama zarobiła na własne marzenie, a reakcja ojca była zaskakująca

Najgorzej, kiedy rodzice podcinają dzieciom skrzydła i myślą, że nic strasznego się nie dzieje.

Moja koleżanka z klasy zawsze cierpiała psychicznie z powodu swojego ojca. Można to było nawet zauważyć, patrząc z zewnątrz. Nawet gdy jej oczy błyszczały radością, wystarczyło, że tylko spojrzała na ojca. Cały ten blask natychmiast przygasał. Nie był człowiekiem agresywnym, nie. To nie taka historia. Ma zupełnie inny charakter. To ciągle niezadowolony człowiek, który nie widzi w życiu nic pozytywnego.

Zarabiał niewiele, ponieważ należał do tych osób, które ciągle narzekają na niskie zarobki i fatalne warunki pracy, a nie szukają żadnych nowych możliwości. Matka była trzeci raz na wychowawczym, opiekowała się dziećmi, więc nie mogła iść do pracy, nawet na część etatu. Rodzina żyła w biedzie. Brakowało im nawet ubrań. Jednak dzieci nigdy nie były głodne. Pieniądze zawsze w pierwszej kolejności przeznaczali na jedzenie. Ale czasami dziecko chce przecież czegoś jeszcze.

Zwłaszcza, gdy zauważa nowe rzeczy u swoich rówieśników. Od 5. klasy Amelka wciąż marzyła o smartfonie. Wszystkie inne dzieci miały drogie gadżety, szczególnie po Bożym Narodzeniu.

Tak więc największym marzeniem Amelki stał się przyzwoity telefon. Minęło trochę czasu. Skończyłyśmy szkołę, liceum, poszłyśmy na studia. Po pierwszym roku dziewczyna poszła do pracy. Pracowała przez całe lato, a oprócz tego dorabiała sobie, pracując przez Internet. Przez wakacje udało jej się odłożyć tyle, że mogła spełnić swoje marzenie o telefonie.

Pełna radości, Amelka jak na skrzydłach pędziła do domu. Chciała wszystkim pokazać, że nareszcie jej się udało. Poza tym obiecano jej pracę również po wakacjach. Będzie mogła pracować w trakcie roku akademickiego po kilka godzin dziennie, po zajęciach. Od teraz mogła już sama opłacać chociaż część swoich potrzeb. Naturalnie, Amelka była bardzo szczęśliwa. Była… W progu spotkała ojca.

Siostry z zazdrością oglądały nabytek. Nie mogły sobie na coś takiego pozwolić, a też bardzo by chciały. Matka była dumna z córki, chociaż powściągliwie okazywała emocje. Za to ojciec zaczął oskarżać Amelkę o to, że marnuje pieniądze, które mogła przeznaczyć na rodzinę, a nie na swoje głupie zachcianki. Dawna koleżanka z klasy przyszła wtedy do mnie. Skarżyła się, że ​​przez całą noc nie mogła zasnąć. No i teraz naprawdę czuła się winna. Nie potrafi się cieszyć z tego, że spełniła swoje marzenie.

Co wy byście zrobili w takiej sytuacji?

Trending