Connect with us

Historie

Długo nie mogłam zajść w ciążę, więc zrobiłam tak ważny krok.

Mam trzydzieści pięć lat i wciąż nie przeżyłam najlepszego momentu w życiu każdej kobiety – macierzyństwa… Zaplanowałam ciążę dawno temu – w wieku 22 lat, kiedy byłam żoną mojego pierwszego męża. Długo próbowałam zajść w ciążę, ale nam nie wyszło. Mój mąż i ja przeszliśmy potem przez wszystkich lekarzy i powiedzieli nam, że mamy niezgodność immunologiczną, czyli po prostu: nie mogę mieć dziecka z tym partnerem. Potem mąż mnie opuścił, bo nie widział już sensu życia razem – chciał mieć dzieci i rodzinę.

Dla mnie to rozstanie było bardzo bolesne, ale długo dochodziłam do siebie po rozwodzie. Przede wszystkim karciłam się za to, że nie mogłam dać mu dzieci, myślałem wtedy, że nie zasługuję na to, by żyć – nie ma ze mnie żadnej korzyści. Wieści, o których się dowiedziałem, uderzyły mnie jeszcze mocniej. Urodził się mojemu byłemu syn, więc to wszystko była moja wina…

Mój drugi mąż pomógł mi wyjść z tak przedłużającej się depresji. Wtedy nawet nie sądziłam, że kiedykolwiek go poślubię. Był dla mnie tylko przyjacielem, ale później zdałam sobie sprawę, że jest najlepszym partnerem w związku, wspierał mnie we wszystkim i nigdy mnie nie ganił. Za nim czułam się, jakbym była za murem. Wiedział o mojej niepłodności, ale wcale nie był przeciwny naszemu ślubowi. Powiedział, że poradzimy sobie ze wszystkim.

Nie udało mi się zajść w ciążę w zwykły sposób… Później spróbowaliśmy zapłodnienia in vitro. Ale poroniłam… Dzięki mężowi nie poddałam się i zrobiliśmy bardzo ważny krok…

Postanowiliśmy wziąć dziecko z domu dziecka. Zrozumieliśmy, że sama nie urodzę, więc przynajmniej dam nadzieję na szczęśliwe życie porzuconemu dziecku. Michałek trafił do sierocińca jako maluszek –  nie miał nawet trzech miesięcy. Teraz jestem mamą tego cudownego chłopczyka… i wreszcie jestem szczęśliwa!

Historie3 tygodnie ago

Pewnego dnia, kiedy już miałam kłaść dzieci spać, ktoś zapukał do drzwi. Przestraszyłam się, bo nie spodziewałam się nikogo o tej porze

Rodzina3 tygodnie ago

Kiedy zadzwoniła do mnie moja była żona, zrozumiałem, że musiało się wydarzyć coś złego. Nie mieszkamy razem od dawna i rozmawiamy ze sobą tylko wtedy, kiedy jest jakaś pilna potrzeba. Poinformowała, że ​zmarł ​jej ojciec. Po tygodniu Aneta znów się ze mną skontaktowała. Okazało się, że teść zapisał mi w spadku swój samochód. Z tego powodu była żona zaczęła odnosić się do mnie jeszcze gorzej.

Historie3 tygodnie ago

Zadzwoniłem do syna z nadzieją, że weźmie mnie do siebie. Ale on nie był zachwycony tym pomysłem

Życie3 tygodnie ago

Z pieniędzmi zrobiło się bardzo ciężko. W tym momencie zadzwonił do mnie ojciec

Historie6 dni ago

Kiedy przyszedł czas, żeby sprzedać dom, Janka powiedziała, że ​​nie może przyjechać, bo jest zajęta, więc wszystko spadło na moje barki

Historie4 tygodnie ago

Kiedyś zaproponowałem synowi, żeby wprowadził się z żoną i synem do mnie, ale teraz czuję się zbędny we własnym mieszkaniu.

Życie4 tygodnie ago

Moja matka wyszła ponownie za mąż niecały rok po śmierci ojca. Powiedziała mojemu bratu i mnie, że ma teraz własne życie. Przypomniała sobie o nas ponownie wtedy, kiedy jej drugi mąż ją zostawił

Życie6 dni ago

Po dwóch latach naszego małżeństwa po raz pierwszy przyjechała do nas rodzina mojej żony. Jej siostra i matka były u nas przez kilka dni. Pewnego dnia przypadkowo podsłuchałem ich rozmowę i dowiedziałem się, że moja żona przez cały czas w tajemnicy przede mną odkładała pieniądze, których nie zamierzała inwestować w nasz rodzinny budżet

Ciekawostki6 dni ago

Wszystko byłoby pięknie, gdyby mama nie zachowywała się jak lokatorka

Życie2 tygodnie ago

Kiedy przeszedłem na emeryturę, żona poradziła mi, żebym poszukał pracy za granicą. Zgodziłem się, bo nasz związek już dawno nie istniał. Wyjechałem do Norwegii do pracy jako stróż. Kiedy wróciłem do domu, moją żonę jakby ktoś podmienił

Trending