Ciekawostki
Diana w gościach i język hindi

Diana od zawsze interesowała się kulturą Wschodu. Pociągało ją to, co nieznane i egzotyczne, odmienne i oryginalne. Kiedy była jeszcze w szkole, kupowała dużo książek o orientalnych językach, narodach i ich kulturze.
Po ukończeniu szkoły dziewczyna wstąpiła na wydział filologiczny. Studiowała równocześnie język chiński i angielski. Jak na młodą dziewczynę, odnosiła niesamowite sukcesy – występowała na różnych konferencjach, wyjechała nawet do Chin na program wymiany studenckiej. Diana naprawdę odnalazła swoje miejsce w życiu i uwielbiała kierunek, który wybrała.
Równolegle ze studiami Diana uczyła się jeszcze języka hindi. Chociaż był dość trudny, nie zrażała się i poświęcała na naukę bardzo dużo czasu. Znalazła sobie nawet prywatnego nauczyciela, chociaż trzeba powiedzieć, że nie było łatwo. Nie ma zbyt wielu korepetytorów, którzy doskonale znają ten język.
Po studiach Diana postanowiła wyjechać latem do Indii. Chciała na własne oczy zobaczyć ten kraj, a przy okazji poćwiczyć w praktyce język. Kiedy samolot wylądował na lotnisku, dziewczyna dotarła do mieszkania, które zarezerwowała online. Podobało jej się wszystko: atmosfera, jedzenie, ludzie.
Pewnego dnia wybrała się do sklepu z pamiątkami. Sprzedawczynią była młoda i miła dziewczyna, od razu zaczęła po angielsku doradzać jej, co kupić, co najbardziej interesuje turystów. Nagle zadzwonił telefon Diany, to była jej matka:
– Mamo, oddzwonię później. Tylko nie wyłączaj Internetu.
Kiedy przyszło do płatności, sprzedawczyni, najwyraźniej chyba po tym, jak Diana rozmawiała przez telefon po polsku, próbowała dogadać się z nią łamanym rosyjskim. Ale jakie było zdziwienie dziewczyny, gdy Diana uśmiechnęła się i odpowiedziała w hindi, że sprzedawczyni może spokojnie mówić w swoim ojczystym języku, ponieważ przecież to Diana jest u nich w gościach.

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina2 lata ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie2 lata ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki