Dzieci
Deskorolka. Może i stara, ale moja!
Dwa lata temu, kiedy wracałam z pracy, podbiegł do mnie ośmioletni Sebastian:
– Ciociu Olu, czy mogę pojeździć na deskorolce Jacka?- pozwolił, ale kazał cię zapytać!
– Oczywiście, że możesz, tylko bardzo ostrożnie!
Następnego dnia mąż chciał sprawdzić stan zawieszek w deskorolce, ale okazało się, że nie ma jej w domu. Jacek powiedział, że jest u Sebastiana, pożyczył mu.
– No dobra, tylko niech ją zwróci, bo trzeba wkręcić śruby-zastanowił się na głos mąż.
Pytam syna:
– Dlaczego na to pozwoliłeś? Deskorolka jest droga, profesjonalna, tak o nią dbasz?
– Wiesz mamo, Sebastian tak bardzo lubi jeździć, radzi sobie dobrze. Trzęsie się z radości, nie mogłem go zasmucić i mu odmówić. Pozwól małemu trochę pojeździć.
– Oczywiście, to może nauczysz go sztuczek, bo chyba nie ma nikogo oprócz ciebie.
Sebastian jest wychowywany tylko przez matkę, jego ojciec zmarł, gdy był jeszcze niemowlęciem. Żyją skromnie, Laura pracuje jako pielęgniarka w szpitalu, bierze pracę w niepełnym wymiarze godzin, ale i tak wciąż brakuje im pieniędzy.
Po kilku godzinach zadzwonił dzwonek do drzwi:
– Chcę ci to oddać! – mówi Laura i trzyma w rękach naszą deskorolkę.
– Coś się stało? Wejdź, proszę.
Zaczęłyśmy rozmawiać o życiu, Laura mówiła o tym, jak trudno jest jej samodzielnie wychowywać syna. Jest bardzo grzecznym chłopcem, nie wymaga zbyt wiele, a tutaj jest problem – „chcę deskorolkę”. Nie możemy jej wziąć, jest zbyt droga, jeszcze mały ją złamie.
– Laura, co ty mówisz? Tak, deska jest droga, ale najważniejsze jest, aby się nie zranił. Pozwól małemu trochę pojeździć. Bierz ją!
– Natalia, nie mogę. Obawiam się, że Sebastian będzie bardzo szczęśliwy, ale potem będzie musiał ją oddadać. Nie mogę mu takiej kupić.
– Mam pomysł! Damy ci starą deskę Jacka, jest trochę uszkodzona, stoi bezczynnie, ale dobrze jeździ. Twój syn po prostu nauczy się jeździć.
– Nie wiem. Myślę, że Sebastian będzie szczęśliwy!
– Widzisz, zawsze jest wyjście! Nie musisz wydawać pieniędzy, na początku to wystarczy. Dam ci jeszcze nakolanniki.
Czas minął i wyobraź sobie, że Sebastian w wieku 10 lat został mistrzem skateboardingu. Jesteśmy z niego dumni. Wszystko było, kontuzje i zwycięstwa…
– To najlepszy prezent! – Sebastian nadal dziękuje nam za tę starą, ale tak cenną deskę!
-
Ciekawostki11 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Ciekawostki1 rok ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.